Koncern Orlen zdecydował się wesprzeć tegoroczny finał WOŚP skierowany na pomoc dzieciom zmagającym się z chorobami nowotworowymi.
Włączenie się w akcję największej polskiej fundacji charytatywnej zostało ciepło przyjęte przez społeczeństwo, jednak nie wszyscy podeszli do tego z entuzjazmem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jan Kanthak: Protest z kubkiem kawy
Poseł PiS Jan Kanthak, krytykując zaangażowanie Orlenu w akcję WOŚP, opublikował wideo, w którym wylewa kawę kupioną na stacji koncernu.
Zawsze miałem ambiwalentny stosunek do WOŚP, bo z jednej strony działa niby charytatywnie, a z drugiej strony no jest, jaki jest – stwierdził.
Jego gest wywołał mieszane reakcje. Internauci zwrócili uwagę na paradoksalność sytuacji: zakup kawy na stacji oznaczał faktyczne wsparcie akcji WOŚP, przeciwko której Kanthak protestował.
Reakcja Owsiaka – apel o brak wrogości
Jerzy Owsiak zwrócił się w mediach społecznościowych do środowiska medycznego, apelując o zachowanie profesjonalizmu i brak negatywnych emocji wobec posła, który skrytykował WOŚP.
Mam gorącą prośbę do wszystkich ludzi związanych z onkologią i hematologią dziecięcą – lekarzy, pielęgniarek, pielęgniarzy, laborantów, ratowników medycznych, rehabilitantów, pracowników szpitali, laboratoriów, karetek pogotowia, aby, kiedy zgłosi się do Was ten Pan, który ostentacyjnie wylał kawę wzmacniającą Finał WOŚP, przeznaczony onkologii i hematologii dziecięcej, nigdy nie mieć wobec niego nawet jednego grama złości, niechęci.
Podkreślił, że pomoc WOŚP jest skierowana do wszystkich potrzebujących bez względu na ich poglądy czy działania.
Kanthak vs Owsiak. "Nic więcej do powiedzenia"
Postanowiliśmy skontaktować się z posłem Kanthakiem i zapytać go m.in. o zarzucane mu marnotrawstwo: dlaczego wylał ciepłą kawę, gdy tyle mówi się o oszczędzaniu żywności? Jak odniesie się do słów Owsiaka, który powiedział, by lekarze nie kierowali się złością w stosunku do niego? A także, co zasugerował też Jerzy Owsiak, czy poseł po wylaniu kawy posprzątał po sobie?
Odpowiedź opublikowałem w serwisie X, nie mam nic więcej do powiedzenia — usłyszeliśmy w słuchawce od posła Kanthaka.
Natychmiast odsłuchaliśmy więc treść oświadczenia, które zamieścił w serwisie X. Poseł zbagatelizował apel Owsiaka i odwrócił uwagę od meritum sprawy, wciągając do dyskusji... Donalda Tuska.
Panie Owsiak, jak masz Pan takie dobre kontakty z Tuskiem, idź i powiedz mu: "Donald, dawaj kasę, bo pacjenci onkologiczni czekają". [...] A poza wszystkim, powiedzcie, dlaczego publiczna spółka ma przeznaczać na publiczną służbę zdrowia za pośrednictwem prywatnej instytucji Jerzego Owsiaka? – powiedział Kanthak.
Poseł zarzucił Owsiakowi, że zbiórki WOŚP są niewystarczające w skali systemowej, a publiczna służba zdrowia powinna być wspierana bezpośrednio z budżetu państwa. Kanthak odniósł się również do przekazywania środków na inne cele, takie jak finansowanie TVP, krytykując decyzje poprzednich rządów.
Chciałbym Panu przypomnieć, że za służbę zdrowia odpowiadają przede wszystkim Polacy i ich pieniądze. Pieniądze z budżetu to 200 miliardów zł na ochronę zdrowia. Pan ogłasza zbiórkę na onkologię. Zbierzecie pewnie około 300 mln zł, chwała Wam za to. Ale gdyby Tusk zrealizował swoją obietnicę i przekazał 2 miliardy zł, to byłoby o 1 miliard 700 milionów zł więcej na leczenie pacjentów onkologicznych. Ale zamiast tego Tusk wolał przekazać 3,5 miliarda zł na TVP — oznajmił poseł.
Społeczny odbiór. Gest i słowa Kanthaka pod ostrzałem
Zachowanie posła wywołało lawinę komentarzy. Wiele osób podkreślało, że niezależnie od politycznych poglądów WOŚP od lat jest instytucją działającą na rzecz potrzebujących, szczególnie w dziedzinie ochrony zdrowia dzieci.
Kanthak, zamiast dyskutować o merytorycznych aspektach zaangażowania Orlenu w akcję, skoncentrował się na krytykowaniu samego Jerzego Owsiaka, co przez wielu uznano za odwracanie uwagi od sedna sprawy.
Danuta Pałęga, dziennikarka o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.