O przykrej sytuacji poinformowali wolontariusze z Tarnowa Podgórnego. Auto na licytację przekazał pan Marek, który chciał, aby Biała Perła "zrobiła coś dobrego dla innych". Ostatecznie samochód wylicytowano za 10 tys. zł.
Wygląda jednak na to, że pieniądze te nie trafią szybko na WOŚP. Zwycięzca stwierdził, że nie zamierza płacić za samochód.
Odmówił zapłaty za wylicytowany samochód. "Nie będziemy dłużej czekać"
Okazuje się, że to nie jest jedyny problem w sztabie WOŚP Tarnowo Podgórne. Opłaty w wysokości 2050 zł za wylicytowaną tonę opału nie chce uiścić także inny uczestnik tegorocznych aukcji.
W naszym sztabie stajemy przed nie lada wyzwaniem. Bo pierwszy raz spotkaliśmy się z odmową zapłaty za nasze aukcje – podkreślają wolontariusze.
Przedstawiciele sztabu WOŚP Tarnowo Podgórne twierdzą, że są to "spore kwoty". Największym problem ma być jednak to, że "nieuczciwość niektórych osób kładzie się cieniem radości grania z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy".
Wykorzystaliśmy wszystkie pokojowe możliwości przekonywania, niestety okazały się one nieskuteczne. Podjęliśmy decyzję, że nie będziemy dłużej czekać, tylko rozpoczniemy aukcje na nowo – piszą wolontariusze.
Zrezygnował z zakupu w ostatniej chwili. Kolejny taki przypadek
To nie pierwsza taka sytuacja w ostatnim czasie. Na jedną z tegorocznych aukcji WOŚP wystawiono buty z autografem i namalowanym wizerunkiem Roberta Lewandowskiego. Zostały wylicytowane za zawrotną kwotę 100 tys. zł. Zwycięzca aukcji jednak w ostatniej chwili postanowił zrezygnować z zakupu.
Obejrzyj także: 30. Finał WOŚP. Kulisy powstania Orkiestry i cała prawda o Jurku Owsiaku
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.