24-letnia Klaudia z Kłobucka (woj. śląskie) wyruszyła 11 lipca na długo oczekiwane wakacje do Tadżykistanu, towarzysząc swojemu wujkowi. Niestety, 27 lipca wydarzyła się tragedia – auto, którym podróżowali, wypadło z drogi i wielokrotnie dachowało.
Wujek Klaudii doznał stosunkowo lekkich obrażeń, jednak stan dziewczyny jest krytyczny. 24-latka znajduje się w miejscowym szpitalu z ciężkimi obrażeniami. Potrzebuje natychmiastowego transportu medycznego do Polski, co wiąże się z ogromnymi kosztami. Jej rodzice zorganizowali zbiórkę na ten cel.
Klaudia to kochana, młoda kobieta, która niedawno ukończyła studia licencjackie i miała bronić pracy magisterskiej w październiku. Jej pasją są podróże i góry – opisują w internetowej zbiórce rodzice Klaudii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W opisie zbiórki rodzice przedstawili dramatyczne szczegóły wypadku. Samochód, którym jechali, zsunął się z drogi i kilkukrotnie dachował. Wujek Klaudii odniósł obrażenia głowy, barku oraz złamał żebro, ale stan Klaudii jest znacznie poważniejszy.
Obrażenia młodej kobiety są bardzo poważne. Ma uraz czaszkowo-kręgowy, wstrząs mózgu, zamknięte złamanie trzonu ósmego kręgu piersiowego z uciskiem na rdzeń kręgowy, paraplegia oraz dysfunkcja narządów miednicy.
Rodzice błagają o pomoc w sprowadzeniu Klaudii do Polski na specjalistyczne leczenie. Koszt transportu medycznego wynosi ponad 100 tys. euro. - Dziękujemy wszystkim za wsparcie. Każda złotówka jest na wagę złota – napisali.
Zbiórka już przekroczyła 130 tys. zł, a kwota nadal rośnie, jednak to nadal kropla w morzu potrzeb. W akcję pomocy zaangażował się również poseł Łukasz Litewka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.