oprac. Kamil Różycki| 

Wynajęła kwaterę na wakacje Ustce. Okazało się, że hotel w ogóle nie istnieje

7

Na pierwszy rzut oka oferta wynajmu wakacyjnej kwatery w Ustce wydawała się idealna. Nie namyślając się długo, 37-latka z gminy Chojnice zapłaciła więc 900 zł i zarezerwowała pobyt nad polskim morzem. Jak się później okazało, hotel nie istniał, a oferta była kolejnym oszustwem.

Wynajęła kwaterę na wakacje Ustce. Okazało się, że hotel w ogóle nie istnieje
Wynajęła dom na wakacje. Okazało się, że padła ofiarą oszustwa (Getty Images, Pixabay)

Wakacje trwają w najlepsze, a to oznacza, że większość z nas poszukuje lub poszukiwała ofert wypoczynku w popularnych kurortach turystycznych. Na stronach z ogłoszeniami wynajmu krótkoterminowego nie brak ofert, w których to bez trudu znajdziemy idealne dla nas lokum do spędzenia krótkiego urlopu.

Jedno z nich znalazła mieszkanka gminy Chojnice, która w nadziei na spędzenie dobrego czasu postanowiła wynająć z ogłoszenia kwaterę w Ustce. Początkowo wszystko wydawało się idealne. Kobieta przejrzała zdjęcia na popularnym serwisie ogłoszeniowym, skontaktowała się z właścicielem, a następnie wpłaciła mu 900 zł. Jak się później okazało, było to podłe oszustwo.

Wczoraj do policjantów z Chojnic zgłosiła się 37-letnia mieszkanka gminy Chojnice. Kobieta poinformowała, że w ubiegłym tygodniu znalazła ogłoszenie o wynajmie domku w Ustce, które znajdowało się na popularnym serwisie ogłoszeniowym. Skontaktowała się z "wynajmującym", ustaliła termin, po czym wpłaciła 900 złotych na wskazane przez oszusta konto — czytamy w komunikacie KPP w Chojnicach

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Tłumy na plaży w Gdańsku. W środku dnia ciężko znaleźć miejsce

Wynajęła kwaterę w Ustce i padła ofiarą oszustów

37-latka dzień po wpłaceniu środków na konto podane przez wynajmującego, przeglądając social media, zauważyła tę samą ofertę, którą właśnie wykupiła. Namówiła więc męża, by zadzwonił do oszusta, który potwierdził, że ogłoszenie wciąż jest aktualne a terminy wolne.

To wywołało u kobiety pierwsze obawy, które okazały się być słuszne. Po późniejszym "śledztwie" chojniczanki okazało się, że wynajęta przez nią kwatera tak naprawdę nie istnieje, a sam wynajmujący zniknął bez kontaktu.

Następnego dnia kobieta znalazła to samo ogłoszenie na jednej z grup serwisu społecznościowego. Jej mąż zadzwonił do wystawcy ogłoszenia i usłyszał, że oferta nadal jest aktualna. 37-latka za pomocą serwisu społecznościowego skontaktowała się z osobą, która ma działkę obok miejsca, gdzie miał znajdować się domek na wynajem. Okazało się, że domek nie istnieje, a kontakt z "wynajmującym" się urwał — dodaje Komenda Powiatowa Policji w Chojnicach.
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić