Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Wynajęli dom matce z dzieckiem. To był błąd. Policja rozkłada ręce

411

Wynajęli dom po rodzicach, teraz nie mogą pozbyć się lokatorki. Kobieta od kilku lat ukrywa się przed właścicielami, nie płaci czynszu, a pod adresem wynajmowanej nieruchomości wraz z konkubentem założyła firmę transportową. Wezwani na miejsce funkcjonariusze policji bezradnie rozkładają ręce.

Wynajęli dom matce z dzieckiem. To był błąd. Policja rozkłada ręce
Krasnystaw. Policja nie może usunąć dzikiej lokatorki z domu/ zdjęcie ilustracyjne (Facebook, PAP, Mateusz Marek)

Sprawę dzikiego najmu nagłośnili dziennikarze z programu "Interwencja". W 2014 roku po śmierci rodziców, rodzeństwo Barbara i Witold postanowili wynająć odziedziczony dom w Krasnymstawie.

Rodzeństwo podkreśla, że nie zależało im na zarobku, chcieli by dom nie stał pusty i nie musieli ponosić kosztów związanych z jego utrzymaniem. Dlatego zdecydowali się wynająć nieruchomość po kosztach znajomej w potrzebie.

Ja znałem tę osobę. Oni byli w tragicznej sytuacji, z małym dzieckiem, zima, grudzień. No to pomogłem, po prostu. Trzeba było. Powiedziałem, że na rok, dwa czy na trzy. Pomieszkajcie. Niech dom będzie ogrzewany. To było 400 zł za dom, posesję, a potem jeszcze dałem im działkę do uprawiania sobie. Chodziło tylko o to, że ktoś mi tego przypilnuje - tłumaczy w materiale "Interwencji" właściciel.

Jak wynika z relacji właścicieli, sytuacja zmieniła się w 2019 roku. Kobieta przestała płacić czynsz, nie dbała o dom, okazało się także, że założyła działalność gospodarczą pod tym adresem nie informując właścicieli.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Para z Lublina mieszka na klatce schodowej. Zaufali oszustowi od "chwilówek"

- O firmie dowiedzieliśmy się przez przypadek z internetu - tłumaczy w programie Interwencja syn pana Witolda. I dodaje, że już wtedy rodzina wypowiedziała umowę najemczyni, a ta przystała na tę propozycję. Mimo to, do dzisiaj nie wyprowadziła się z domu i unika konfrontacji z właścicielami. Nie wpuszcza też listonosza ani kominiarza, co jak twierdzą właściciele już w przeszłości groziło katastrofą budowlaną.

- Co roku powinien być przegląd kominiarski, ale to kosztuje, a oni nie chcą tego zrobić - tłumaczy syn pana Witolda. Mimo to kobieta nie reaguje na próby kontaktu, nie chce też słyszeć o opuszczeniu domu, a wezwana na miejsce policja rozkłada ręce.

Lokatorka nie wyraża zgody i nie wpuści właściciela do domu. Ona mieszka tutaj od iluś tam lat, sprawuje władzę nad tym domem. Bez jej zgody nie możemy nic tutaj zrobić - tłumaczą funkcjonariusze w materiale Polsatu.
Autor: BBI
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Groźna sytuacja na pokładzie samolotu. Ursula von der Leyen udzieliła pierwszej pomocy pasażerowi
Uchodzi za znienawidzonego. Jest lepszy niż kiedykolwiek wcześniej
Idealne do smażenia i do kanapek. Przepis na masło klarowane
Oburzyły ją seks-gadżety w chińskim sklepie. Mieszkanka Gdańska prosi o interwencję
Kosmiczna kwota. Tyle Rafael Nadal zarobił na kortach
Mają polskie korzenie. Będą kanonizowani. Papież podjął decyzję
Basen w Wielkopolsce zamknięty do odwołania. Wykryto groźną bakterię
Tajemnicze symbole na drzewach w Skandynawii. Kryją mroczną przeszłość
Rosjanie pokazali cel ataku jądrowego w Polsce. Gen. Polko: Sieją strach
Polacy jadą za granicę. Sprawdzamy, gdzie w tym roku można taniej polecieć
Kłopoty byłego reprezentanta Polski. Został zatrzymany przez CBA
Patent na zamrożone szyby w aucie. Zapomnij o skrobaniu
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić