W środę (9 sierpnia) policja poinformowała o rozbiciu działającej w Puławach zorganizowanej grupy przestępczej czerpiącej zyski z nierządu.
Działalność sutenerów rozpracowali kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. To właśnie zebrany przez nich materiał dowodowy pozwolił zatrzymać czterech podejrzanych oraz doprowadzić ich do Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Podkreślmy, że wszyscy zatrzymani usłyszeli już zarzuty. Zostali także tymczasowo aresztowani przez sąd.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z dostępnych informacji wynika, że za kierowanie grupą odpowie 49-latek z gminy Puławy, który do zalegalizowania pracy kobiet uprawiających prostytucję, założył fikcyjną firmę zajmującą się wynajmowaniem pokoi oraz sprzątaniem.
W ten sposób wspólnie z pozostałymi zatrzymanymi czerpał korzyści majątkowe z nierządu ob. Ukrainy - przekazał nadkomisarz Andrzej Fijołek, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie.
Dodał, że na poczet przyszłych kar policjanci zabezpieczyli od podejrzanych ponad 50 tysięcy złotych. "Za popełnienie przestępstwa liderowi grupy grozi do 10 lat więzienia, a pozostałym do lat 5" - poinformował Andrzej Fijołek.
"Wynajmowali pokoje"
Wiadomo również, że biznes kręcił się w kamienicy, która kiedyś stanowiła współwłasność małżeńską 53-latka i 52-latki, którzy są teraz po rozwodzie.
Na tę nieruchomość szef grupy zarejestrował swoją działalność gospodarczą. Teoretycznie wynajmował w budynku pokoje, a Ukrainki, które tam mieszkały, również teoretycznie były zatrudnione jako panie sprzątające.
Pozostali członkowie grupy mieli różne role do spełnienia. Zamieszczali ogłoszenia w prasie czy internecie, czasem dowozili klientów, robili zakupy, zajmowali się tymi kobietami itd - tłumaczy kom. Fijołek.
Czytaj również: Za dużo wypił i nie mógł wydostać się z basenu. Straż pożarna interweniowała dwa razy