oprac. Aneta Polak| 

Wypadek w Mysłowicach. Zasłabł za kierownicą autobusu miejskiego

19

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło dziś w sobotę po godz. 8.00 w Mysłowicach. Kierowca autobusu miejskiego w pewnym momencie zasłabł za kierownicą i uderzył w drzewo, słup oraz hydrant. Gdy doszło do wypadku, w autobusie znajdowało się dwóch pasażerów. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

Wypadek w Mysłowicach. Zasłabł za kierownicą autobusu miejskiego
O krok od tragedii w Mysłowicach. Kierowca zasłabł i uderzył w drzewo (Facebook, Radny Miasta Mysłowice Adrian Panasiuk)

O krok od tragedii w Mysłowicach. Jak informuje "Dziennik Zachodni", sytuacja miała miejsce 6 lipca po godzinie 8.00 w rejonie ulic Piastów Śląskich i Jana Dzierżona (dzielnica Wesoła). Z relacji służb wynika, że kierowca autobusu w pewnym momencie zasłabł za kierownicą. W rezultacie pojazd zjechał z drogi i zatrzymał się po uderzeniu w drzewo.

Na miejsce wezwano policję, straż pożarną, karetkę pogotowia, motoabmulans oraz MPWiK (Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji), ponieważ zjeżdżający z drogi autobus uszkodził hydrant, doprowadzając do niekontrolowanego wycieku wody.

Kierowca, chcąc skręcić na rondzie, zasłabł i przejechał przez nie na wprost i uderzył w słup i hydrant, rozpylając wodę po okolicy – relacjonuje mł.asp. Łukasz Paździora, oficer prasowy KMP w Mysłowicach, cytowany przez "Dziennik Zachodni".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Urlop u podnóży wulkanu. "Tanie linie lotnicze lubią się z tą wyspą"

Kierowca autobusu zasłabł za kierownicą. Nikt nie ucierpiał

Podczas wypadku na szczęście nikt nie ucierpiał. Według lokalnych mediów, w autobusie, w momencie zdarzenia znajdowało się dwóch pasażerów, ale gdy służby zjawiły się na miejscu, nie zastały nikogo, oprócz kierowcy.

Zgłoszenie o zdarzeniu z udziałem autobusu otrzymaliśmy o 8.27. Autobus uderzył w drzewo i uszkodził hydrant. Na miejsce zadysponowano zastępy PSP i Zakładowej Straży Pożarnej KWK Wesoła. Po przybyciu na miejsce zastano uszkodzony autobus, w którym znajdował się sam kierowca. Autobus był pusty (...) – mówi mł. bryg. Wojciech Chojnowski, oficer prasowy KM PSP w Mysłowicach.

– Autobusem prawdopodobnie podróżowały jeszcze dwie osoby, które przed przybyciem służb, opuściły samodzielnie pojazd. Nikt więcej w wyniku zdarzenia nie został poszkodowany – zaznacza mł. bryg. Chojnowski.

Kierowca autobusu miał sporo szczęścia. Załoga pogotowia, po przebadaniu mężczyzny na miejscu, stwierdziła, że ten nie wymaga hospitalizacji.

Funkcjonariusze zajęli się ustalaniem okoliczności zdarzenia.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić