Wyprawa na Broad Peak. Pochowali ciało Tomasza Kowalskiego

Z Broad Peak wróciła grupa sześciu polskich himalaistów, którzy chcieli pochować ciało zmarłego 10 lat temu Tomasza Kowalskiego. Ciało himalaisty spoczywało na grani od marca 2013 roku.

Tomasz Kowalski zginął w 2013 roku.Tomasz Kowalski zginął w 2013 roku.
Źródło zdjęć: © PAP

Wyprawa pod Broad Peak wyruszyła z Polski 17 czerwca 2023 r. Uczestniczyło w niej sześciu polskich himalaistów: Rafał Froni, Jarosław Gawrysiak, Grzegorz Borkowski, Marek Chmielarski, Krzysztof Stasiak i Marcin Kaczkan.

Wyprawa na Broad Peak

Pomysłodawcą wyprawy był Rafał Fronia. Podczas konferencji prasowej zorganizowanej 2 lipca poinformowano o przebiegu misji. Jej celem było pochowanie ciała Tomasza Kowalskiego, który zginął podczas wyprawy na Broad Peak w marcu 2013 r.

19 lipca zeszłego roku stanąłem na szczycie Broad Peak. Kiedy wspinałem się granią szczytową, natknąłem się na ciało Tomka. Przez 10 lat i cztery miesiące ten chłopak siedział na grani — w dzień, w nocy. Nie byłem w stanie wyobrazić sobie, co czuli jego bliscy — tłumaczył motywy wyprawy Rafał Fronia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dziesiątki zaginionych. Koszmar powodzi w Chinach

19 lipca wspinacze dotarli do ciała Tomasza Kowalskiego. Mieli ze sobą specjalistyczny sprzęt m.in. sarkofag. Po kilku godzinach ciało himalaisty zostało złożone w lodowej grocie.

Dziękuję wam bardzo, chłopcy - powiedział Marek Kowalski, ojciec Tomasza.

Do tragedii doszło w 2013 roku podczas wyprawy na Broad Peak. 5 marca Maciej Berbeka, Tomasz Kowalski, Adam Bielecki i Artur Małek stanęli na szczycie góry. Maciej Berbeka, Tomasz Kowalski nie wrócili do obozu. 8 marca 2013 r. uznano ich za zmarłych. W późniejszym raporcie Polskiego Związku Alpinizmu za jedną z głównych przyczyn tragedii uznano rozdzielenie się czteroosobowego zespołu na grani szczytowej i złamanie zasady etyki alpinistycznej.

Wybrane dla Ciebie
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami