Dramat rozegrał się w piątek 3 czerwca w Kostrzynie Wielkopolskim. O sprawie poinformowała Fundacja Mondo Cane, która dowiedziała się o wszystkim dopiero kolejnego dnia.
Wyrzucił psa z drugiego piętra
Młody mężczyzna wyrzucił psa z balkonu na drugim piętrze. Zwierzęciu nic poważnego się nie stało, ale pracownicy fundacji podkreślają, że zwierzak miał wyjątkowo dużo szczęścia.
Czytaj także: Szukała swojego ukochanego psa. Pomogła jej zdobywczyni Oscara
Nie wiemy jakim cudem uniknął tragicznego losu, może to młody wiek, albo jakiś anioł stróż czuwał nad tym maluchem i uchronił go przed poważnymi obrażeniami - pisze fundacja.
Czytaj także: Japończyk postanowił zostać psem. Zapłacił na to fortunę
Pies ma około 8 miesięcy. Został przekazany do Fundacji Funta Kłaków Warte gdzie odpoczywa i regeneruje się po upadku. Wykonano mu m.in. USG i RTG.
Właściciel psa nie interesował się jego losem. Według relacji sąsiadów już wcześniej znęcał się nad pupilem. Pies był m.in. topiony w misce z wodą.
Rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak przekazał, że mężczyzna był już wcześniej poszukiwany m.in. do odbycia kary 100 dni aresztu. Został już zatrzymany. Może odpowiadać za znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem, za co grozi nawet do 5 lat więzienia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.