W środę 4 czerwca wielkopolskim policjantom udało się zatrzymać podejrzanych o dokonanie kilku kradzieży w tamtejszych bankomatach. Pierwsza z nich miała miejsce 20 czerwca w Zbąszyniu, kolejna 26 lipca w Dopiewie, a ostatnia w nocy z 3 na 4 września w miejscowości Podczele w (woj. zachodniopomorskie).
Funkcjonariusze nie mają wątpliwości, że każdej z kradzieży dokonała jedna grupa przestępcza. W przeciwieństwie do innych tego typu interwencji wyżej wymienione charakteryzowało użycie przez włamywaczy do wysadzenia bankomatów prawdziwych ładunków wybuchowych.
Podejrzani każdorazowo doprowadzali do wybuchu bankomatu, kradli pieniądze i uciekali. Starali się dokładnie zacierać za sobą ślady. Z każdym kolejnym włamaniem do bankomatu, szczegółowymi oględzinami miejsc przestępstw, kryminalni posiadali coraz więcej informacji na temat sprawców. Ta grupa działała inaczej niż do tej pory ponieważ podejrzani używali podczas włamań zamiast gazu, materiałów wybuchowych — informuje Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policja rozbiła grupę włamywaczy okradających bankomaty
Mimo systematycznego zacierania śladów włamywacze nie zdołali ustrzec się błędu. W trakcie ostatniego skoku natrafili oni bowiem na bankomat, który posiadał pofarbowane na zielono banknoty, które zabarwiły także ich dłonie. W ten sposób policjanci bez problemu zidentyfikowali odpowiedzialnych za kradzież dwóch mężczyzn. Obecnie grozi im 15 lat pozbawienia wolności.
W momencie, gdy sprawcy wrócili z tego włamania do miejsca zamieszkania w Zielonej Górze, zostali zatrzymani. Przy zatrzymanych policjanci zabezpieczyli skradzione pieniądze oraz przedmioty, których używali przy popełnianiu przestępstw - informuje Borowiak.