Dynamika zdarzeń wokół afery z aresztowaniem Wąsika i Kamińskiego rozwija się w trudnym do nadążenia tempie.
W czwartek, w dniu protestów zwolenników PiS, z żonami aresztowanych polityków spotkał się prezydent Duda by krótko po tym ogłosić że na nowo rozpoczyna procedurę ułaskawiającą.
Akt łaski, który wydałem w 2015 r. został wydany zgodnie z Konstytucją i obowiązującymi standardami, jest skuteczny i w moim przekonaniu Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są nadal posłami - przekonywał prezydent Andrzej Duda.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wcześniej Przemysław Czarnek ogłosił rozpoczęcie zbiórki środków finansowych na rodziny Kamińskiego i Wąsika. "To są nasi przyjaciele, mają rodziny i dzieci w wieku szkolnym. Dzieci dzisiaj płaczą, matki i żony się również modlą w różańcu" - przekonywał. Zbiórka jednak do tej pory nie ruszyła.
Do sytuacji postanowił odnieść się Bogusław Wołoszański, znany autor programów historycznych, a obecnie poseł z ramienia PO. W swoich mediach społecznościowych napisał:
Jest szansa, że Prezydent z puszką i identyfikatorem na ulicach Warszawy będzie zbierał dla rodzin Wąsika i Kamieńskiego środki na przeżycie? Panie Prezydencie, oszczędź nam Pan tego cyrku... - zakpił.
Krótko po ogłoszeniu zbiórki media przypomniały, że syn Mariusza Kamińskiego ma posadę w Banku Światowym gdzie zarabia około 500 tysięcy złotych rocznie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.