Nagranie, które obiegło sieć, zostało zarejestrowane w piątek 17 maja około godziny 8 rano na ul. Chopina w Zagórzu. Na krótkim filmie widać kobietę, która w pewnym momencie bierze na ręce swojego psa i zaczyna biec w stronę najbliższej posesji. Kilka chwil później w kadrze pojawia się biegnący truchtem niedźwiedź brunatny. Kobieta znajduje schronienie, a futrzasty drapieżnik mija ją i biegnie dalej.
Niedźwiedź raczej nie szarżował. Przebiegł po prostu drogą — stwierdził Marek Pasiniewicz z Fundacji Bieszczadziki, w rozmowie z serwisem "Nowiny 24".
Pasiniewicz, który zajmuje się płoszeniem i odławianiem dzikich zwierząt, podkreślił, że widoczna na nagraniu kobieta zachowała się bardzo rozsądnie, biorąc psa na ręce. Ekspert wskazuje, że głośne ujadanie psa, mogłoby sprowokować niedźwiedzia do ataku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z informacji przekazywanych przez miejscowych wynika, że osobnik widoczny na nagraniu pojawia się w Zagórzu dość regularnie. Jego obecność zgłaszano w różnych lokalizacjach na terenie miejscowości. Najprawdopodobniej ten sam osobnik gościł również w gminie Sanok.
Władze apelują do mieszkańców o zachowanie ostrożności
- W związku z sygnalizowaną i dokumentowaną przez mieszkańców Zagórza obecnością niedźwiedzia w centrum Zagórza stwarzającą bezpośrednie zagrożenie dla ludzi apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożności — czytamy w komunikacie wydanym przez Urząd Miasta i Gminy Zagórz.
Lokalne władze zapewniają, że zgodnie z obowiązującymi regulacjami prawnymi podjęły już działania, mające na celu odłowienie niedźwiedzia brunatnego, którego obecność zgłaszają mieszkańcy.
Władze przypominają również, żeby mieszkańcy nie zostawiali jedzenia i odpadów spożywczych na zewnątrz. Zalecają trzymanie pojemników na śmieci w miejscach, które nie będą dostępne dla dzikich zwierząt.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.