Dane o liczbie ginących Rosjan pojawiły się dzień po tym, jak ministrowie obrony NATO zobowiązali się wyposażyć Ukrainę w broń lotniczą, ze względu na ewentualne rosyjskie zagrożenie z powietrza.
Według nieoficjalnych doniesień, Kreml ma gromadzić myśliwce, bombowce i helikoptery szturmowe na swych zachodnich granicach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wojna w Ukrainie. NATO wie, ilu ginie rosyjskich żołnierzy
Rosja nadal wysyła do walki w Ukrainie dużą liczbę dodatkowych ludzi. Większość jest źle wyszkolona i wyposażona, przez co ponoszą wiele ofiar - powiedział Lloyd Austin, sekretarz obrony USA.
O jakiej skali mówimy? "The Times", powołując się na wywiad NATO podaje, że na każde 91 metrów zdobytych na wschodzie Ukrainy terenów, Rosja traci dwa tysiące żołnierzy. Nie da się ukryć, że są to kolosalne liczby. Tymczasem strat w armii Putina niebawem może być jeszcze więcej.
Czytaj więcej: Opcja koreańska w Ukrainie? Oto co knuje Rosja
Obecnie Stany Zjednoczone, Niemcy i Holandia starają się przyspieszyć doręczenie baterii rakiet Patriot do Ukrainy. Zaś Francja i Włochy wysyłają tam rakiety SAMP/T lub Mamba. Ukrainie obiecano także NASAMS lub National Advanced Surface-to-Air Missile Systems - sprzęt do identyfikowania, zwalczania i niszczenia samolotów, helikopterów, pocisków manewrujących i dronów.
Lloyd Austin podkreślał, że NATO skoncentrowało się na dostarczeniu Ukrainie sprzętu, jaki będzie decydujący na polu bitwy. Ma on dać możliwość odepchnięcia Rosji w ciągu najbliższych trzech miesięcy.
Czytaj także: Zmasowali siły na granicy. Losy wojny mogą się odwrócić
Rosyjskie siły lądowe są już dość przerzedzone i bardzo zdemoralizowane. Najpewniej ludzie Putina spróbują przejść do walki powietrznej - dodawał Austin.
- Wiemy, że Rosja ma znaczną liczbę samolotów w swoim ekwipunku. Dlatego podkreślaliśmy, że musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby zapewnić Ukrainie jak najwięcej zdolności obrony powietrznej - wyjaśniał.
Straty Rosjan. Tyle stracili żołnierzy od początku wojny
Jak szacują Brytyjczycy, od początku inwazji na Ukrainę jednostki podległe Ministerstwu Obrony Rosji mogły stracić 175-200 tys. osób. Liczba ta obejmuje zarówno zabitych, jak i rannych. Jeśli chodzi o tych, którzy ponieśli śmierć, było to około 40-60 tys. żołnierzy. Dane podał brytyjski resort obrony. O podobnych liczbach donosił wcześniej "The New York Times", powołując się na swoje źródła m.in. wśród władz USA.