Szefowa amerykańskiego wywiadu stwierdziła, że według służb USA żadna ze stron nie będzie w stanie dokonać przełomu w wojnie w Ukrainie. Co więcej, armia Wołodymyra Zełenskiego może odzyskać małą część terytorium na południu. Haines sformułowała te oceny podczas zamkniętej konferencji, zorganizowanej w środę przez Biuro Przemysłu i Bezpieczeństwa Ministerstwa Handlu.
Zobacz także: Nagrali małą Ukrainkę. To robiła, gdy ją opatrywano
Jak podaje Reuters, urzędniczka nadzorująca wszystkie służby wywiadowcze USA powiedziała, że cel Rosjan nie zmienił się od początku inwazji na Ukrainę. Haines przedstawiła trzy możliwe scenariusze dalszego rozwoju sytuacji, z czego za najbardziej prawdopodobny uznała kontynuowanie osiągania przez wojska rosyjskie niewielkich postępów, lecz bez osiągnięcia przełomu. Dodała, że Ukraina może liczyć na ustabilizowanie frontu w Donbasie.
Zobacz także: Kuzynka Putina i 12 innych. Lista rośnie
Krótko mówiąc, sytuacja wygląda dość ponuro - stwierdziła Avril Haines.
Dyrektor Wywiadu Narodowego USA oceniła też, że uzupełnienie strat w rosyjskich siłach zbrojnych może zająć lata. W międzyczasie, zdaniem Amerykanów, Rosja w większym stopniu będzie polegać na innych instrumentach w swojej polityce, w tym cyberatakach, używaniu źródeł energii do celów politycznych, a nawet broni jądrowej.
Zobacz także: Kijów: Nalot na kluby nocne. Cel od początku był jasny
Władimir Putin rozpoczął otwartą wojnę na terytorium Ukrainy 24 lutego 2022 roku. Tego dnia nad ranem jego żołnierze zaczęli ostrzeliwanie celów w wielu regionach sąsiadującego kraju. Ukraińcy stawiają zdecydowany opór, jednak najeźdźcy zdołali przejąć kontrolę nad niektórymi miejscowościami. Prognozy ekspertów mówią, że wojna w Ukrainie może ciągnąć się jeszcze bardzo długo.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.