Sezon narciarski trwa w najlepsze. Chociaż tegoroczna aura nie rozpieszcza, to miłośnicy białego szaleństwa wiedzą, gdzie znaleźć miejsce z odpowiednimi warunkami do jazdy. Niestety jazda na nartach czy snowboardzie to nie tylko dobra zabawa. Entuzjaści muszą pamiętać o ryzyku nabawienia się ewentualnej kontuzji oraz innych niebezpieczeństwach.
Niektórym osobom jazda po przygotowanych stokach nie wystarcza. Miłośnicy ekstremalnej jazdy wyjeżdżają poza szlaki i próbują swoich sił na nieprzygotowanych terenach. To właśnie tam ryzyko odniesienia kontuzji jest znacznie większe. Bardziej doświadczeni miłośnicy białego szaleństwa z chęcią uczęszczają również na snowparki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lawina porwała go podczas zjazdu
W wysokich górach, gdzie zebrała się bardzo gruba pokrywa śnieżna, istnieje jeszcze jedno zagrożenie, które może spowodować tragiczne skutki. Osoby jeżdżące po nieubitym przez ratraki śniegu muszą liczyć się z ryzykiem zejścia lawiny. Traumatyczne przeżycie ma za sobą Blake Nielson, który wywołał kilka dni temu lawinę w pobliżu szczytu Kessler Peak w amerykańskim stanie Utah.
Amerykański snowboardzista miał na kasku kamerę, która nagrała całe zdarzenie. Wideo zostało opublikowane przez autora na YouTube. Blake Nielson zjeżdżał z dala od oficjalnych tras po nieprzygotowanym do jazdy odcinku góry. Pomimo wcześniejszego sprawdzenia pokrywy śniegu manewrowanie na niej w połączeniu z wiatrem spowodowało zejście lawiny. Na szczęście nagrywający zsunął się wraz ze śniegiem w dół i nie odniósł żadnych obrażeń. Entuzjasta jazdy na snowboardzie zwrócił uwagę, że utrzymał się nad śniegiem dzięki ruchom pływackim.