Dietetyk Michał Wrzosek prowadzi z powodzeniem własny kanał na TikToku. Tutaj śledzi go obecnie już blisko 637 tysięcy osób. Profil ten zebrał zaś 17 milionów polubień.
W licznych filmikach, które nagrywa, uczy obserwujących go Polaków, jak prawidłowo się odżywiać. Często też recenzuje żywność ze sklepów. Tak stało się tym razem. Na tapet wziął bowiem zupełnie nowe produkty z Lidla. Niczego nie ukrywał.
Wziął pod lupę nowości z Lidla. Nie miał dobrych wieści
Najpierw Wrzosek przyjrzał się chipsom z soczewicy (marki Moonsy). Stwierdził, że "mają tyle samo kalorii, co Lay's z pieca i są tak samo wysoko przetworzonym produktem". Nie krył, że zawierają one w sobie sporo soli (aż 3,1 g/100 g chipsów). Pochwalił natomiast zawartość białka (26g/100g chipsów).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Inny produkt, który zdecydowanie nie zachwycił Wrzoska, to proteinowe migdały w czekoladzie. Wskazał, iż "nie zawierają one cukru, ale nadal posiadają bardzo dużo kcal, bo aż 594 kcal/100g". Zamiast cukru użyto w nich maltitolu. - Może przeczyszczać w dużych ilościach - grzmiał ekspert.
Te produkty z Lidla Wrzosek polecił
Okazuje się jednak, że niektóre nowości z Lidla otrzymały pozytywne oceny od dietetyka. Wśród nich znalazł się m.in. chleb proteinowy od marki Tastino. - Bardzo dobry skład, niski IG, dużo białka, sporo błonnika - oceniał.
Innym produktem, jaki spodobał się Wrzoskowi, były owocowe kulki (marki Vemondo) z pasty z suszonych fig i nasion chia. Tutaj również docenił ich dobry skład. Pochwalił głównie za wysoką zawartość błonnika (17,5/100g).
Na podobną ocenę od Wrzoska zasłużyły również karmelowe ciasteczka od Frank&Oli. Wymienił, że "mają bardzo dobry skład, bez cukru i słodzika". Również przyznał plusika za m.in. wysoką zawartość błonnika (21,8 g/100 g).
Spodziewaliście się takich recenzji? Podzielcie się swoją opinią w komentarzach.