W ramach ćwiczeń, do końca maja, pojazdy wojskowe będą przemieszczały się niemal we wszystkich województwach, na autostradach, drogach ekspresowych oraz drogach krajowych i innych.
W związku z tym dodatkowo oznakowano obiekty inżynierskie w ciągu wybranych dróg krajowych znakami wojskowej klasy obciążenia. Znaki te kierowane są jedynie do kierowców pojazdów wojskowych i nie mają znaczenia dla kierowców pojazdów cywilnych - informuje GDDKiA.
Jak czytamy w oficjalnych komunikatach, głównym celem ćwiczenia jest doskonalenie zdolności do reagowania na zagrożenia militarne i niemilitarne podczas kryzysu i otwartego konfliktu zbrojnego. W manewrach weźmie udział ok. 20 tys. żołnierzy (w tym ok. 5 tys. żołnierzy z państw sojuszniczych) oraz ponad 3,5 tys. jednostek sprzętu wojskowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ruch pojazdów biorących udział w ćwiczeniach zostanie skoordynowany w sposób jak najmniej utrudniający bieżący ruch. Kolumny będą pilotowane i zabezpieczane przez pododdziały regulacji ruchu Wojska Polskiego i Żandarmerię Wojskową we współpracy z policją. Przegrupowania zostały skoordynowane także z właściwymi władzami, w tym lokalnymi.
Spotykając na drodze kolumnę wojskowych pojazdów, pamiętajmy o zachowaniu szczególnej ostrożności. Skupmy się na prowadzeniu auta, a nie na dodatkowych czynnościach, jak robienie zdjęć czy nagrywanie filmów - apeluje m.in. o to GDDKiA.
Każde nieprzemyślane działanie w sieci, publikowanie zdjęć przedstawiających ważne wojskowe obiekty, instalacje, urządzenia może mieć negatywne konsekwencje dla systemu bezpieczeństwa i obronności naszego kraju.
Szczególny apel do kierowców o to, by nie wjeżdżali pomiędzy pojazdy wojskowe jadące w kolumnie. Najważniejsze jest, aby każdy kierowca pamiętał o dużej masie wojskowych pojazdów, a co za tym idzie ich wydłużonej drodze hamowania. Pamiętajmy, że sprzęt militarny jest przewidziany do zadań bojowych, a więc może nie posiadać tak samo dobrej widoczności mijających go pojazdów, jak samochody cywilne.