Wzruszająca scena z Gdańska. Łańcuch życia na ratunek człowiekowi

6 lipca miał być spokojnym dniem. W Trójmieście jednak ratownicy WOPR-u mieli ręce pełne roboty. Z żywiołem nie ma żartów.

Łańcuch życiaŁańcuch życia
Źródło zdjęć: © Facebook

Do Centrum Koordynacji Ratownictwa Wodnego we wtorek o 18:33 wpłynęło zgłoszenie o mężczyźnie potrzebującym pomocy. Znajdował się on na wysokości wejścia 59 w Gdańsku, około 200 m od brzegu.

Wzywał pomocy machając rękami, prądy zaczęły znosić go w głąb Zatoki Gdańskiej - powiedział "Faktowi" Marcin Dzięgielewski, kierownik Grupy Interwencyjnej Sopockiego WOPR.

Ofiara wymachiwała rękami. Po chwili zniknęła z pola widzenia.

Po pierwszym zgłoszeniu do akcji wysłana została jednostka R8, następnie po informacji, że osoba zniknęła zgłaszającym z oczu, na miejsce dodatkowo został wysłany nasz quad Q4, skuter wodny R5, oraz ogłoszony został alarm wśród ratowników pracujących na kąpielisku, a także wysłane zostało powiadomienie BlueAlert do członków naszej grupy interwencyjnej, po czym na miejsce dodatkowo udał się samochód z 4 ratownikami i operatorem drona - dodaje Dzięgielewski.

Na miejscu okazało się, że plażowicze chcą pomóc ratownikom. Wraz z nimi utworzyli tzw. łańcuch życia.

Łańcuch życia tworzymy, gdy poszukujemy kogoś w wodzie. Zamiast wprowadzać do wody kilku, czy więcej ratowników, możemy poprosić ludzi z plaży o pomoc. Zazwyczaj są to dorośli mężczyźni, którzy łapiąc się za ramiona lub pod ręce, wchodzą do wody i drepczą z jednego obszaru poszukiwania na drugi i z powrotem. Większe prawdopodobieństwo tego, że osobę będącą pod wodą znajdzie 50 osób niż trzy czy sześć osób, chociaż ci ostatni są ratownikami - powiedzieli "Faktowi" ratownicy.

Mężczyzny jednak nie udało się odnaleźć. Poszukiwania zakończono.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę