Z mieszkania słychać było płacz i krzyki. 31-latek znęcał się nad rodziną

W ubiegłym tygodniu tuż po północy policjanci zostali wysłani na interwencję domową do jednego z mieszkań w Złotowie (woj. wielkopolskie). Zgłaszający poinformowali, że z mieszkania dochodzą odgłosy awantury, słychać płacz i krzyki. Jak się okazało, nie był to pierwszy raz... Mężczyzna od dłuższego czasu znęcał się nad rodziną.

Zatrzymany mężczyzna jest recydywistąZatrzymany mężczyzna jest recydywistą
Źródło zdjęć: © Pixabay
oprac.  APOL

W poniedziałek, 21 sierpnia, tuż po północy, z jednego z domów w Złotowie dobiegały odgłosy awantury. Słychać było płacz i krzyki. Na szczęście osoby, które usłyszały, co się dzieje, zareagowały i wezwały policję.

Gdy funkcjonariusze z Wydziału Prewencji złotowskiej jednostki zjawili się na miejscu, okazało się, że 31-letni mężczyzna znęca się nad partnerką i dziećmi.

Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce natychmiast odizolowali sprawcę przemocy od poszkodowanej. 31-latek został zatrzymany, a kobiecie i jej dzieciom zapewniono niezbędną pomoc — relacjonuje asp. Damian Pachuc, oficer prasowy policji w Złotowie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Skandaliczne zachowanie w Chorzowie. 20-latka nagrana na komendzie

Mężczyzna znęcał się nad rodziną od 7 miesięcy

Nie była to pierwsza awantura z udziałem 31-latka. Mężczyzna od blisko 7 miesięcy znęcał się nad partnerką zarówno psychicznie jak i fizycznie. W dodatku, jak się okazało, 31-latek był dobrze znany policji.

Działa w warunkach recydywy, gdyż już wcześniej odbywał karę pozbawienia wolności za takie samo przestępstwo — poinformował asp. Pachuc.

Mężczyźnie przedstawiono zarzut znęcania się psychicznego i fizycznego. Śledczy wraz z prokuratorem wnioskowali o tymczasowe aresztowanie podejrzanego.

We wtorek (22.08) sąd przychylił się do wniosku policjantów i prokuratora. Zastosował wobec 31-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. A to oznacza, że najbliższe 3 miesiące mężczyzna spędzi za kratkami.

Z danych policji wynika, że liczba ofiar przemocy maleje, warto jednak pamiętać, że wiele ofiar przemocy domowej nie zgłasza się do organów ścigania. Nie brakuje też sąsiadów, którzy dla ''świętego spokoju'' wolą udawać, że nie słyszą, co się dzieje za ścianą.

Jak zgłosić przemoc domową?

W przypadku bycia ofiarą przemocy domowej (lub jej świadkiem) w pierwszej kolejności należy skorzystać z numeru alarmowego 112.

Nie chcesz dzwonić na policję? Możesz skontaktować się z "Niebieską Linią" pod numerem 800 120 002 – konsultanci pomogą ci, powiedzą ci, co najlepiej zrobić w twojej sytuacji.

Pamiętaj, że niebieska linia jest bezpłatna i czynna całą dobę!

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Wzruszający gest policjanta. "W oku 78-latka zakręciła się łza"
Wzruszający gest policjanta. "W oku 78-latka zakręciła się łza"
Porównał Putina do kanibala. Rosyjski ksiądz ukarany
Porównał Putina do kanibala. Rosyjski ksiądz ukarany
Czekano na to 500 lat. Historyczna pasterka w Dublinie
Czekano na to 500 lat. Historyczna pasterka w Dublinie
Pokazali nagranie z Krakowa. "Trzy razy próbował uciekać"
Pokazali nagranie z Krakowa. "Trzy razy próbował uciekać"
Zobaczył tęczową aureolę w Tatrach. Od razu chwycił za telefon
Zobaczył tęczową aureolę w Tatrach. Od razu chwycił za telefon
Zemsta Ukraińców. Potężna eksplozja w Moskwie
Zemsta Ukraińców. Potężna eksplozja w Moskwie
Postawili to w lasach. Już wiadomo, co jest w środku
Postawili to w lasach. Już wiadomo, co jest w środku
Pojmali żołnierzy Kim Dzong Una. Ujawnili treść ich listu
Pojmali żołnierzy Kim Dzong Una. Ujawnili treść ich listu
Stanął przed kamerą i się zaczęło. "Radosne brykanie"
Stanął przed kamerą i się zaczęło. "Radosne brykanie"
Muniek broni rosyjskich sportowców w Polsce. "Lepiej dla nas niż dla Putina"
Muniek broni rosyjskich sportowców w Polsce. "Lepiej dla nas niż dla Putina"
Okrutne znalezisko w gdańskim lesie. "Nielegalny proceder"
Okrutne znalezisko w gdańskim lesie. "Nielegalny proceder"