Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Rafał Strzelec
Rafał Strzelec | 
aktualizacja 

Przyszedł z piwem i wygłaszał kazanie w kościele. Szokujące sceny w Sanoku

587

Szokujące sceny z Sanoka. Nieznany mężczyzna wszedł z piwem w ręku na ołtarz i udawał, że prowadzi mszę świętą. Do zdarzenia miało dojść w kościele Franciszkanów. Nagranie opublikował na Tik Toku serwis Korso Sanockie. Udało nam się nieoficjalnie potwierdzić, że do takiego zajścia doszło w sobotę.

Przyszedł z piwem i wygłaszał kazanie w kościele. Szokujące sceny w Sanoku
Mężczyzna udawał, że prowadzi mszę u Franciszkanów w Sanoku (Tik Tok)

Korso Sanockie opublikowało nagranie z jednej z lokalnych parafii. Jak czytamy, nieznany mężczyzna wszedł z piwem na ołtarz i głosił kazanie w kościele Franciszkanów w Sanoku.

Stał z piwem i prowadził mszę

Na nagraniu widać mężczyznę w koszulce z napisem "Prosto" stojącego na ołtarzu. Na filmie nie ma dźwięku, ponieważ mikrofon w kościele był wyłączony. Po chwili składa ręce jak do modlitwy i opiera się o mensę ołtarzową. Tuż przed nim stoi butelka z piwem znanej polskiej marki. Mężczyzna cały czas wygłasza swoje "kazanie". Nie wiadomo jednak, czy ktokolwiek mu w tej sytuacji towarzyszy. Nie jest znana także treść jego mowy.

W pewnym momencie bohater nagrania z Sanoka rozkłada szeroko ręce, a potem składa je na piersiach. Niemal doskonale odwzorowuje to, co robią duchowni w trakcie mszy świętej. Nagle zabiera piwo z blatu i wychodzi przed ołtarz. Odkłada butelkę i kładzie ją obok czarnej czapki.

W następnych fragmentach widać, jak samozwańczy duchowny podciąga spodnie, zakłada biało-niebiesko-granatową koszulę, bierze do ręki papierową torbę oraz pozostawione na uboczu alkohol i czapkę, a następnie wychodzi, krocząc z powagą między ławkami. Poniżej zobaczycie całe nagranie.

Trwa ładowanie wpisu:tiktok

Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, do zdarzenia doszło w sobotę (25 listopada). Informację potwierdza nam proboszcz parafii.

To wydarzyło się między nabożeństwami. Kościół był wtedy pusty, każdy mógł sobie wejść. Prawdopodobnie ten mężczyzna był pod wpływem jakichś środków bądź była to osoba chora psychicznie - mówi w rozmowie z o2.pl o. Bartosz Pawłowski z parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego.

- Nie ma podstaw, aby informować o tym zajściu policję. Niczego ten mężczyzna nie ukradł, niczego nie zniszczył - dodaje.

Mieszkańcy Sanoka znają mężczyznę z nagrania?

Pod filmem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Większość z internautów uważa całą sytuację za zabawną. "Spokojnie to najnormalniejszy dzień w Sanoku", "Chciał sprawdzić jak to jest księdzem" - piszą internauci.

W komentarzach padają także imiona potencjalnych sprawców tego wybryku. Wygląda na to, że to nie pierwsza taka sytuacja z udziałem nagranego jegomościa.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić