Ukraińskie siły zbrojne zniszczyły od początku wojny z Rosją już 4497 czołgów rosyjskich, w tym osiem tylko ostatniej doby. Maszyny produkowane w Federacji Rosyjskiej nie są tak dobre, jak zachwala minister Siergiej Szojgu. I w starciu z zachodnim sprzętem są po prostu bezradne. Tak jak wobec dronów.
Ukraińska 47. Brygada Zmechanizowana zaprezentowała kolejny materiał z linii frontu, nagrany gdzieś na odcinku zaporoskim. To tam drony zwiadowcze znalazły samotny rosyjski czołg T-90. Maszyna pruła polną drogą z pełną mocą, ale nie miała żadnych szans w rywalizacji z szybkim i niewielkim dronem FPV. A ten uderzył z całą mocą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na filmie nagranym przez zwiadowców widać, jak uzbrojony dron trafia w rosyjski czołg i powoduje eksplozję. Ta jest potężna, zaraz pojawia się słup ognia, być może po uderzeniu w zbiorniki z paliwem. A może wskutek wybuchu amunicji, którą przewoziła maszyna. Tak czy siak, niewielki dron doszczętnie zniszczył potężny czołg.
Efekty uderzenia widać na filmie, który nagrano już na zgliszczach.
Widać na nim resztki T-90, oderwaną i wypaloną wieżę oraz fragmenty korpusu i pancerza. Niewiele zostało z podstawowej jednostki pancernej używanej przez Rosjan. A zaatakował ją przecież niewielki dron FPV, a nie osławiony w bojach turecki Bayraktar TB2. Takie są dziś realia pola walki, a przeciw dronom okupanci niewiele mogą zdziałać.
Siły Zbrojne Ukrainy polują na cenne instalacje wroga. Szacuje się, że Ukraina wyszkoliła nawet 10 tysięcy operatorów dronów rozpoznawczych oraz bojowych, dzięki czemu może skutecznie przeczesywać pole walki i likwidować rosyjski sprzęt. Każda taka akcja jest niezwykle ważna, ułatwia pracę jednostek i ratuje życie żołnierzy.
Rosjan z kolei bardzo boli nie tylko to, że stracili już niemal 4500 czołgów, ale też fakt, że wiele z nich to nowoczesne i tak chwalone w Moskwie T-90. To najlepsze maszyny, jakimi dziś dysponuje rosyjska armia.
Na polu walki czołgi produkowane w Niżnym Tagile i Czelabińsku są jednak bezwzględnie ośmieszane przez Siły Zbrojne Ukrainy, które niszczą jeden za drugim. Co ważne, taki czołg kosztuje nawet 4,5 miliona dolarów.