Robiąc rachunek sumienia tuż przed spowiedzią, która ma przygotować katolików do głębokiego przeżywania narodzin Jezusa warto zapoznać się z obowiązującą listą grzechów.
Okazuje się bowiem, że wiele z nich jest pomijanych z powodu zwyczajnej niewiedzy wiernych. Przed spotkaniem ze spowiednikiem warto sprawdzić czy wszystkie potępiane przez Kościół katolicki uczynki znalazły się na prywatnej liście grzechów.
Czytaj także: Nowa lista grzechów. "Z tego musisz się wyspowiadać"
Okazuje się bowiem, że oprócz grzechów głównych, znanych każdemu praktykującemu katolikowi jest wiele innych zachowań potępianych przez Kościół, które mogą przez wierzących nie być interpretowane jako grzech.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O jakie sytuacje dokładnie chodzi? Do listy poważnych występków przeciwko Bogu zalicza się na przykład internetowy hejt. Osoby używające go na forach internetowych czy podczas dysput w mediach społecznościowych mogą nie wiedzieć, że łamią przykazania. Warto przypomnieć sobie o tym przed wigilijną spowiedzią.
Innym poważnym grzechem popełnianym w pracy jest mobbing. I dotyczy on nie tylko sytuacji między podwładnym a pracodawcą. Dokuczanie, prześladowanie może dotyczyć także współpracowników.
Niewielu katolików pamięta o tym, że złe traktowanie zwierząt, w tym znęcanie się nad nimi czy głodzenie także jest potępiane przez Kościół i wymaga szczerego żalu za grzechy po stronie osoby, która się tego dopuściła.
Nieuczciwe wymiany czy wystawianie na sprzedaż wadliwych przedmiotów w internecie to także powód do skruchy przed Bogiem w trakcie bożonarodzeniowego rachunku sumienia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.