Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga | 

Z tymi problemami Władimir Putin sobie nie poradził. Co teraz zrobią Rosjanie?

Protesty żon żołnierzy, porażki na froncie, czy w końcu ataki partyzantów w kraju - to problemy Władimira Putina w Rosji. Jest ich oczywiście znacznie więcej. Krwawy dyktator z pewnością zostanie prezydentem na kolejną kadencję, ale jego kraj jest daleki od pozycji mocarstwa, o której marzy przywódca.

Z tymi problemami Władimir Putin sobie nie poradził. Co teraz zrobią Rosjanie?
Rosja ma coraz więcej problemów, ale ludzie i tak zagłosują na Władimira Putina (GETTY, Contributor)

Minęły dwa lata od wybuchu wojny w Ukrainie. Wielu żołnierzy wyjechało z domu na długi okres. Niedawno żony wojskowych założyły stowarzyszenie "Droga do domu". Domagają się rotacji żołnierzy lub całkowitego wycofania z frontu. Odpowiedzią na protesty zaniepokojonych kobiet, było podstawienie aktorów, którzy chwalili wysłanie żołnierzy, którzy "bronią ojczyzny" i gdyby nie chcieli wyjechać na wojnę, to "nie poszliby do biura rekrutacji".

Co się dzieje na froncie w Ukrainie?

Wojna w Ukrainie trwa i tak naprawdę nie widać jej zakończenia. Putin planował szybkie zajęcie tego państwa. I choć zachodni partnerzy, w tym Stany Zjednoczone, nie dostarczają tak dużo sprzętu, jak prezydent Wołodymyr Zełeński by chciał, to znaczących postępów Rosji nie ma.

Zachodni politycy podkreślają, że świat jest w krytycznym momencie, jednak Ukraina wciąż się broni. Niedobory amunicji zmuszają Ukraińców do przemieszczania. W lutym informowano o zdobyciu Awdijiwki. Główne walki wciąż toczą się na wschodzie Ukrainy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Legion Wolności Rosji w akcji. Moment ataku na armię Putina pod Biełgorodem

Ataki partyzantów i drożyzna w Rosji

Ogromnym problemem dla Rosji Putina, są kolejne ataki partyzantów. Członkowie "Legionu Wolność Rosji" zaatakowali obwody biełgorodzki i kurski i rozpoczęli walką z zawodową armią. Ukraińskie media donosiły, że ataki mają ścisły związek z wyborami prezydenckimi i najwięcej ma być ich właśnie w czasie wyborów.

Partyzanci mieli też pojmać jeńców i przekazać stronie ukraińskiej. Poinformowali też o przejęciu wsi Tiotkino w obwodzie kurskim, jednak rosyjska propaganda od razu zaprzeczyła tym informacjom.

Rosjanie zmagają się w kraju z ogromną drożyzną. Z raportu państwowego instytutu badania opinii publicznej wynika, że co trzecia osoba w ostatnim roku zaczęła jeszcze bardziej oszczędzać na jedzeniu. Jednocześnie z danych wynika, że Rosjanie kupują znacznie mniej produktów niż jeszcze w 2021 roku.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Portal Money.pl sprawdził ceny koszyków w Rosji już po wybuchu wojny za podstawowe, najtańsze produkty. I tak kilogramowe ziemniaki, jabłka, ogórki, a ponadto mleko, śmietana, jajka, chleb pszenny, ser żółty i kiełbasa krakowska, przed wojną zapłaciłby 999 rubli. Rok po wybuchu wojny zapłaciłby 1216 rubli (ok. 72 zł).

Z kolei Onet dwa lata po wybuchu inwazji sprawdzał ceny na bazarku w Moskwie. I tak, ceny za ogórki i pomidory wzrosły nawet do 500 rubli (ok. 22 zł). Ludzie narzekali też na ceny ziemniaków, jajek, czy innych produktów. Problemem są też pustki w marketach. A to dopiero początek. W Rosji mówi się, że dopiero po wyborach się zacznie...

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Ludzie lądują w szpitalach w dwóch krajach. Winne borówki z Polski?
Eksperci nie mają wątpliwości. To najdroższe pożary w historii Kalifornii
Wielka akcja policji. Potrwa kilka tygodni
Już nie weźmie słoików. Znana emerytka leci do Chorwacji
Naukowcy proponują nową definicję otyłości. To koniec BMI?
Dramatyczne sceny w Biedronce. Mogło dojść do tragedii
Ochotniczka zginęła na wojnie. Jej zdjęcie widział cały świat
Wyniki Lotto 17.01.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Awantura turystów w Tajlandii. "Polacy, nie róbcie tak"
Donald Tusk: Ochrona granic to święty obowiązek każdego rządu
Dwa tysiące osobników. To miasto zalały dziki
800+ dla Ukraińców. Trzaskowski: jeśli mieszkają i płacą podatki w Polsce
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić