Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Z wadami serca i słuchu też można iść na front. Nowe rozporządzenie Szojgu

Siergiej Szojgu, minister obrony Rosji, zatwierdził listę chorób, które wykluczają możliwość podjęcia służby wojskowej w okresie mobilizacji, stanu wojennego i w czasie wojny. Lista składa się z 26 pozycji.

Z wadami serca i słuchu też można iść na front. Nowe rozporządzenie Szojgu
Z wadami serca i słuchu też można iść na front. Nowe rozporządzenie Szojgu (PAP, ALESSANDRO GUERRA)

W środę (13 września) minister obrony Rosji Siergiej Szojgu zatwierdził listę chorób, które wykluczają możliwość podjęcia służby kontraktowej w okresie mobilizacji, stanu wojennego i w czasie wojny.

W wykazie znalazło się 26 schorzeń, w tym m.in. zakażenie wirusem HIV, zapalenie wątroby typu B, wirusowe zapalenie wątroby typu C, wszystkie formy aktywnej gruźlicy, cukrzyca typu I, brak nerki, astma oskrzelowa o umiarkowanym nasileniu, udary, zaburzenia psychiczne i behawioralne spowodowane używaniem substancji psychoaktywnych.

Należy podkreślić, że lista nie zawiera wielu innych poważnych chorób i przypadłości.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: WP News wydanie 26.06, godzina 11:50
Teraz ludzie z wadami serca, utratą słuchu, schizofrenią i oligofrenią będą wysyłani na front, by umrzeć za cara - czytamy we wpisie umieszczonym na platformie X na profilu NEXTA.

Zdaniem Michaiła Chodorkowskiego, rosyjskiego opozycjonisty, nowy wykaz został stworzony, aby można było rekrutować więcej "ochotników" z więzień.

Oznacza to, że także ciężko chorzy rosyjscy więźniowie będą walczyć w Ukrainie - czytamy w poście umieszczonym w mediach społecznościowych.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Problemy Rosjan

Amerykański think tank Instytut Badań nad Wojną (ISW) w najnowszym raporcie ocenił, że ataki podjęte przez Ukraińców na cele na okupowanym przez Rosję Krymie wskazują na błędy taktyczne i systemowe problemy rosyjskiej obrony przeciwlotniczej na półwyspie.

Analitycy komentują w ten sposób czwartkowy (14 września) atak na rosyjski system obrony przeciwlotniczej w pobliżu Eupatorii, 68 km na północny zachód od Sewastopola.

Według źródeł związanych ze Służbą Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), cytowanych przez media ukraińskie, zniszczono tam system obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej S-400 Triumf. Resort obrony w Moskwie ogłosił, że Rosjanie strącili drony ukraińskie nad Krymem, ale nie wspomniał o ukraińskim ostrzale rakietowym - zauważa ISW.

Ostrzał sugeruje, że siły rosyjskie były nieprzygotowane do przechwycenia pocisków za pomocą tego systemu (S-400 - przypis red.) lub nie były w stanie tego zrobić - ocenia think tank.

Źródło: NEXTA, PAP

Autor: NJA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Przyrodnicy załamani. Ktoś zastrzelił Merle
Ludzie lądują w szpitalach w dwóch krajach. Winne borówki z Polski?
Eksperci nie mają wątpliwości. To najdroższe pożary w historii Kalifornii
Wielka akcja policji. Potrwa kilka tygodni
Już nie weźmie słoików. Znana emerytka leci do Chorwacji
Naukowcy proponują nową definicję otyłości. To koniec BMI?
Dramatyczne sceny w Biedronce. Mogło dojść do tragedii
Ochotniczka zginęła na wojnie. Jej zdjęcie widział cały świat
Wyniki Lotto 17.01.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Awantura turystów w Tajlandii. "Polacy, nie róbcie tak"
Donald Tusk: Ochrona granic to święty obowiązek każdego rządu
Dwa tysiące osobników. To miasto zalały dziki
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić