W środę (13 września) minister obrony Rosji Siergiej Szojgu zatwierdził listę chorób, które wykluczają możliwość podjęcia służby kontraktowej w okresie mobilizacji, stanu wojennego i w czasie wojny.
W wykazie znalazło się 26 schorzeń, w tym m.in. zakażenie wirusem HIV, zapalenie wątroby typu B, wirusowe zapalenie wątroby typu C, wszystkie formy aktywnej gruźlicy, cukrzyca typu I, brak nerki, astma oskrzelowa o umiarkowanym nasileniu, udary, zaburzenia psychiczne i behawioralne spowodowane używaniem substancji psychoaktywnych.
Należy podkreślić, że lista nie zawiera wielu innych poważnych chorób i przypadłości.
Czytaj więcej: Polak uciekł do Rosji. Zarucki mówi, co go może czekać
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Teraz ludzie z wadami serca, utratą słuchu, schizofrenią i oligofrenią będą wysyłani na front, by umrzeć za cara - czytamy we wpisie umieszczonym na platformie X na profilu NEXTA.
Zdaniem Michaiła Chodorkowskiego, rosyjskiego opozycjonisty, nowy wykaz został stworzony, aby można było rekrutować więcej "ochotników" z więzień.
Oznacza to, że także ciężko chorzy rosyjscy więźniowie będą walczyć w Ukrainie - czytamy w poście umieszczonym w mediach społecznościowych.
Problemy Rosjan
Amerykański think tank Instytut Badań nad Wojną (ISW) w najnowszym raporcie ocenił, że ataki podjęte przez Ukraińców na cele na okupowanym przez Rosję Krymie wskazują na błędy taktyczne i systemowe problemy rosyjskiej obrony przeciwlotniczej na półwyspie.
Analitycy komentują w ten sposób czwartkowy (14 września) atak na rosyjski system obrony przeciwlotniczej w pobliżu Eupatorii, 68 km na północny zachód od Sewastopola.
Według źródeł związanych ze Służbą Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), cytowanych przez media ukraińskie, zniszczono tam system obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej S-400 Triumf. Resort obrony w Moskwie ogłosił, że Rosjanie strącili drony ukraińskie nad Krymem, ale nie wspomniał o ukraińskim ostrzale rakietowym - zauważa ISW.
Ostrzał sugeruje, że siły rosyjskie były nieprzygotowane do przechwycenia pocisków za pomocą tego systemu (S-400 - przypis red.) lub nie były w stanie tego zrobić - ocenia think tank.
Źródło: NEXTA, PAP