Do tragedii doszło w zeszły piątek w fast-foodzie Burger King w East Harlem na Manhattanie w Nowym Jorku. 30-letni Winston Glynn chciał obrabować knajpę, dlatego wziął broń i wszedł do środka, gdzie pracowała 19-letnia Kristal Bayron-Nieves.
Z zimną krwią zastrzelił pracownicę Burger Kinga
Około godziny 1 w nocy uzbrojony złodziej wszedł i uderzył pistoletem klienta, a następnie uderzył kobietę-menedżerkę w twarz. "Daj mi gotówkę" - krzyknął do 19-letniej pracownicy. Kiedy dziewczyna oddała mu wszystkie pieniądze, odłożył broń.
Jednak kiedy odwróciła się, z zimną krwią zastrzelił ją — opisuje "The New York Post". Dziewczyna została przewieziona do szpitala. Przez kilka godzin lekarze walczyli o jej życie, lecz wkrótce stwierdzili zgon 19-latki.
Również pracował w Burger King
W piątek rano policja poinformowała, że poszukiwany mężczyzna został zatrzymany. Jak ustalili śledczy, 30-letni Winston Glynn pochodzi z Jamajki i nie jest obywatelem Stanów Zjednoczonych. Sprawca również pracuje w Burger Kingu, ale w innej placówce. Mieszkał w domu opieki społecznej w dzielnicy Queens.
Jego posty w mediach społecznościowych również udowodniły, że ma na sobie te same ubrania, które nosił w dniu śmiertelnej strzelaniny, podają źródła. Jak ustaliła policja, mężczyzna ma na koncie liczne przestępstwa, zarówno w USA, jak i na Jamajce.