Iwona Wąsik z Tarnowskich Gór 3 października 2002 wróciła ze szkoły ok. godz. 13.40. Dzień jak co dzień, jednak zapomniała zabrać zupę ze szkolnej stołówki. Mama poprosiła ją, by się po nią wróciła. Iwona poszła do szkoły jeszcze raz w towarzystwie koleżanki. I o ile jej przyjaciółka wróciła do domu, o tyle o Iwonie słuch zaginął.
Policja sprawą nie zajęła się od razu. Uznano, że 13-latka uciekła z domu. Jej rówieśnicy mówili, że była tajemnicza. Dużo czasu spędzała w internetowych kafejkach, gdzie podając się za starszą niż jest w rzeczywistości, korespondowała z innymi ludźmi z kraju.
W dniu zaginięcia miała być widziana przez grupę chłopców, jak wchodzi do sklepu ze starszym mężczyzną. Miał mieć długie włosy, niebieskie oczy, skórzaną kurtkę i glany. Najprawdopodobniej miał 20-25 lat.
Przyjaciółka dziewczyny zeznała później, że podobnego mężczyznę widziała u siebie na klatce schodowej. Miał zrywać plakaty z informacją o zaginionej Iwonie. Policji jednak nie udało się potwierdzić, czy taka sytuacja miała miejsce.
I to tyle informacji, jakie udało się zdobyć przez te wszystkie lata. Rodzina wciąż szuka Iwony. Anonimowa osoba ufundowała nagrodę w wysokości 50 tys. zł. dla tego, który pomoże w znalezieniu 32-letniej dziś Iwony.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.