Od 24 lutego, czyli dnia początku agresji Rosji, granicę polsko-ukraińską przekroczyło ponad 2,63 miliona uchodźców z Ukrainy. Głównie kobiety i dzieci szukają schronienia przed bombami i okrucieństwem rosyjskiego wojska, które nie przestrzega żadnych praw człowieka.
Zdecydowana większość Polaków bezinteresownie pomaga naszym wschodnim sąsiadom. Począwszy od organizowania jedzenia i odzieży, poprzez udostępnianie mieszkań czy pokoi. Niestety, są i tacy, którzy w obliczu ogromnej tragedii nie potrafią okazać solidarności.
W Oleśnicy głośno jest o kobiecie, której wydawało się, że w internecie pozostanie anonimowa. Nic bardziej mylnego. Jej wpis odbił się szerokim echem i szybko ustalono jej dane osobowe.
Pewnie, niech tu walą drzwiami i oknami haha, niech pobierają socjale tu brudasy! - pisała oleśniczanka na Facebooku.
Jak poinformowała "Gazeta Wyborcza", Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zgłosił jej komentarze do prokuratury, a ta wszczęła dochodzenie. Początkowo informowano, że kobieta jest pracowniczką ZUS, ale państwowa jednostka szybko zdementowała te doniesienia, wyjaśniając, że kobieta jest osobą, którą zatrudniała zewnętrzna firma odpowiedzialna za ochronę.
Gdy ujawniliśmy jej rasistowskie wpisy w mediach społecznościowych, zadzwoniła do nas i śmiała się, że nic jej nie zrobimy. Teraz zobaczymy czy będzie jej do śmiechu. Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy na nasz wniosek właśnie wszczęła dochodzenie w tej sprawie. Chodzi o naruszenie art. 257 kodeksu karnego, za co grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności - informował Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
Zero skruchy
W liście skierowanym do mojaolesnica.pl nie żałuje swoich słów i nie wyciągnęła wniosków z tej sytuacji.
Twoi czytelnicy nie dość że tygodniami mi wysyłali groźby, obelgi, szydzili ze mnie, pisali niestworzone historie, to jeszcze brużdżą mi w pracy, życzę wam ludzkie śmiecie syfu w życiu - napisała Łucja Sz.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.