O decyzji Samorządowego Kolegium Odwoławczego Tygodnik Podhalański pisał przed kilkoma dniami. Wynika z niej, że miasto musi oddać pieniądze zainkasowane jako opłata miejscowa jednemu z turystów, choć wcześniej odmówił tego burmistrz Zakopanego.
Chodzi o sprawę Bogdana Achimescu z 2022 roku, o której głośno było w mediach. Mężczyzna wystąpił do miasta o zwrot pobranych pieniędzy, ponieważ nie uzyskał pozytywnej reakcji ze strony miasta, jego sprawą zajęli się prawnicy z Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi, którzy tak relacjonowali sprawę cytowani prze TP:
Bogdan Achimescu wystąpił w październiku 2022 r. do Zakopanego o zwrot zainkasowanej od niego opłaty miejscowej, gdyż uważał, że opłata ta jest nienależna po wyroku NSA. Sąd uchylił uchwałę rady miasta Zakopane, na mocy której miasto pobierało opłatę od turystów - mówi mecenas Kamila Drzewicka z Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fundacja podkreśla też, że gminy, w których występuje zanieczyszczenie powietrza nie mogą pobierać od turystów opłaty miejscowej.
A przykład pana Bogdana nie jest jedynym gdzie turyści pozywali gminy za wprowadzenie opłat klimatycznych tam, gdzie panują wysokie stężenia pyłów PM 10 i PM 2,5.
Czytaj także: Błąd milionów Polaków. Tak niszczysz płuca
Prawnicy tłumaczą, że taka decyzja nie oznacza, że gmina automatycznie zwróci teraz wszystkim turystom wniesione przez nich pieniądze. "Pozwala to jednak zakładać, że jeśli inne osoby, które zapłaciły opłaty miejscowe upomną się o ich zwrot, również taki zwrot otrzymają" - wyjaśniają prawnicy.
Tygodnik Podhalański poprosił o komentarz w tej sprawie przedstawicieli zakopiańskiego ratusza. Wynika z niego, ze choć miasto dostosuje się do orzeczenia SKO, nadal zamierza pobierać opłaty miejscowe od odwiedzających turystów.
Jak ujawnia Tygodnik Podhalańki, wpływy z tego tytułu w 2022 roku zasiliły miejską kasę o 4.715.032,37 zł
Miasto lekceważy mieszkańców i turystów, którzy rokrocznie zostawiają w kasie miasta kilka milionów złotych - podkreśla gazeta na Facebooku.
Czytaj także: Ukarali emerytkę za palenie w kominku. Oto co zrobiła