Do brutalnego zabójstwa doszło 12 stycznia 2021 roku w Piekarach Śląskich. Na dzień przed swoimi urodzinami, nastoletni Kacper S. zadźgał nożem swoją 13-letnią dziewczynę. Motyw i przebieg zbrodni był przerażający.
Chłopak nie miał skrupułów. Zadał dziewczynie ponad 20 ciosów w brzuch, ręce, nogi i klatkę piersiową. Sekcja zwłok wykazała, że decydujący o śmierci był cios prosto w serce. Po wszystkim Kacper S. ukrył ciało nastolatki na terenie nieużytków i przykrył je kartonami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlaczego Kacper S. zabił swoją dziewczynę?
To Kacper S. powiadomił rodziców Patrycji P., że dziewczyna zaginęła. Zaangażował się też w akcję poszukiwawczą, która trwała niecałą dobę. Ostatecznie to sam zabójca pokazał śledczym, gdzie zostawił zamordowaną nastolatkę.
Czytaj także: Kogo ułaskawił prezydent Duda? Nie tylko Kamińskiego i Wąsika. Na liście handlarze narkotyków i pedofil
W toku śledztwa ustalono motywy, które kierowały nastoletnim chłopakiem. Podczas przesłuchania Kacper S. przyznał, że Patrycja P. była z nim w ciąży. 15-latek wyznał, że "bał się reakcji swojego ojca na informację, że ten będzie dziadkiem".
Ostatecznie chłopak uniknął odpowiedzialności karnej za swój czyn. Zbrodni dokonał na dzień przed 15. urodzinami. Mimo to, sąd potraktował go surowo, wydając najcięższy możliwy wyrok.
Najpierw chłopak trafił do ośrodka dla nieletnich w Garwolinie. Następnie sąd zdecydował, że do 21 roku życia będzie zamknięty w zakładzie poprawczym. W trakcie odczytywania wyroku, Kacper S. płakał. Sąd w uzasadnieniu podkreślił, że nastolatek okazał skruchę i przeprosił za swój makabryczny czyn.