Do tragedii doszło w Markham w Ontario w Kanadzie. Menhaz Zaman pochodzący z Bangladeszu mieszkał wraz ze swoim 59-letnim ojcem Moniruzem, 50-letnią matką Momotaz, 21-letnią siostrą Malesą i 70-letnią babcią Firozą. Całą czwórkę brutalnie zamordował w połowie 2019 roku.
Czytaj także: Makabryczne odkrycie w Londynie. Przerażający widok
23-latek zabił członków rodziny, ponieważ skrywał przed nimi sekret. Wszyscy byli przekonani, że uczęszcza na Uniwersytet York, a w lipcu 2019 roku otrzyma tytuł inżyniera. Chłopak jednak nigdy nie podjął tam studiów i przez lata kłamał na temat swojej edukacji.
Udawał, że chodzi na uczelnię
W 2015 roku zapisał się na jedną z miejscowych uczelni, ale oblał wszystkie egzaminy. Nigdy nie podszedł do poprawki i został wyrzucony ze studiów. Bał się do tego przyznać, dlatego codziennie wychodził z domu ze swoim plecakiem i laptopem i udawał, że ma zajęcia. Całe dnie spędzał w kawiarniach gdzie grał w gry RPG.
Cała rodzina planowała być na rozdaniu dyplomów i świętować sukces Markhama. 23-latek nie chciał przyznać się do kłamstwa, dlatego postanowił zabić swoich najbliższych. Dzień przed rozdaniem dyplomów - 27 lipca 2019 roku, po kolei ogłuszał swoich krewnych tłuczkiem do mięsa, a później podcinał im gardła. Ciała ukrył w jednym z pomieszczeń na piętrze swojego domu.  
Czytaj także: Warszawa. 13-latka zrobiła zabójczą broń i zaatakowała koleżankę. Dantejskie sceny na Woli
Markham pochwalił się zabójstwem swoim znajomym, z którymi codziennie grał. To właśnie inni gracze zadzwonili pod numer alarmowy i zgłosili zabójstwo. 23-latka namierzono po adresie IP jego komputera. Został zatrzymany już 28 lipca 2019 roku.
Rozprawa odbyła się pod koniec 2020 roku. Markham przyznał się do zabójstwa i powiedział, że zrobił to, ponieważ nie wiedział jak przyznać się rodzinie do kłamstwa. Został skazany na dożywocie, a o zwolnienie warunkowe będzie mógł się ubiegać dopiero po 40 latach.