W niedzielny wieczór 10 stycznia br. pan Stanisław sprzątał przed zamknięciem swój warzywniak przy ulicy Powstańców w Ząbkach. W pewnym momencie do sklepu wszedł 57-letni Ryszard R. - nie po ty, by zrobić zakupy, a zrabować utarg.
Czytaj także: Akcja ratunkowa w domu Korwin-Mikkego. Trwała dwa dni
Przejeżdżający obok sklepu świadkowie zauważyli szarpaninę w warzywniaku. 57-latek metalową rurką brutalnie pobił 67-letniego pana Stasia. Agresor zmasakrował mu głowę, tułów i ręce. Ryszard R. ukradł pieniądze i uciekał ze sklepu.
Ratownicy pogotowia, którzy przyjechali na miejsce, zastali właściciela sklepu leżącego w kałuży krwi. Mężczyzna trafił z ciężkimi obrażeniami głowy trafił do Szpitala WUM. Niestety kilka godzin później zmarł. Przyczyną śmierci 67-letniego pana Stasia był rozległy uraz czaszkowo-mózgowy.
Człowiek, który pomagał ludziom, nie zasłużył na to. Każdy, kto znał mojego dziadka, wie, że to złoty człowiek, nikomu nie zawinił (...) To już nie pobicie, a zabójstwo dobrego człowieka - pisał wówczas zrozpaczony wnuk 67-latka.
Po niemal dwóch tygodniach poszukiwań, 21 stycznia br. śledczy zatrzymali podejrzanego Ryszarda R. Zabójca pana Stasia szykował się do ucieczki do Norwegii.
Zabił pana Stasia dla 2 tys. złotych
Prokuratura Rejonowa w Wołominie zgromadziła mocne dowody obciążające podejrzanego 57-latka. Śledczy ustalili, że sprawca posługiwał się metalową rurką, a ciosy zadane w głowę spowodowały zgon pokrzywdzonego. Po napadzie narzędzie zbrodni wyrzucił do śmietnika.
Motywem działania była kradzież pieniędzy ze sklepu. Podejrzany działał z niskich pobudek, dokonał zaboru pieniędzy w kwocie 2 tys. złotych, zaś jego brutalne działanie skutkowało śmiercią właściciela sklepu - poinformowała prok. Katarzyna Skrzeczkowska z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
Zabójca pana Stasia usłyszał zarzut
Ryszard R. usłyszał zarzut zabójstwa z zamiarem bezpośrednim w związku z dokonaniem rozboju. Prokuratura Rejonowa w Wołominie skierowała akt oskarżenia do Sądu Okręgowego Warszawa - Praga.
Podejrzany kilkukrotnie zmieniał swoje stanowisko co do przyznania się do popełnienia zarzucanego mu czynu - mówi rzecznik warszawskiej prokuratury.
Oskarżony Ryszard R. w przeszłości był karany między innymi za usiłowanie zabójstwa z użyciem broni palnej w związku z przestępstwem rozboju. Obecnie oskarżony jest tymczasowo aresztowany. 57-latkowi grozi dożywocie.