We wtorek rano informowaliśmy o tragicznym zdarzeniu, do którego doszło w nocy w poniedziałku na wtorek na ulicy Krzywoustego w Poznaniu. Przypomnijmy, że do wypadku doprowadził kierowca audi a6, który z ogromną prędkością wjechał w tył taksówki, stojącej z włączonymi światłami awaryjnym w zatoczce autobusowej.
Czytaj także: Fala zaginięć nastolatków. Ta 14-latka jest kolejna
Niestety, w chwili zdarzenia taksówkarz znajdował się w pojeździe. Siła uderzenia była tak wielka, że zarówno on jak i kierowca audi zginęli na miejscu. Policjanci ustalili, że sprawca wypadku miał na liczniku ok. 220 km/h.
Sprawca był jeszcze dzieckiem
Teraz poznańska policja ujawnia nowe fakty w sprawie. Wiemy już, kim byli sprawca oraz ofiara wypadku. Tragedia jest tym większa, że obie osoby były bardzo młode.
Szarżujący kierowca audi miał zaledwie 16 lat, mieszkał w Środzie Wielkopolskiej. Jechał bez uprawnień autem swojego ojca. Taksówkarz natomiast to 21-letni mieszkaniec Poznania.
Policja pod nadzorem prokuratora wciąż szczegółowo bada okoliczności zdarzenia. Funkcjonariusze będą m.in. ustalać, jak nieletni mężczyzna wszedł w posiadanie kluczyków do auta.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.