W walkach na Ukrainie zginął pułkownik Władimir Iwanow, członek służby prasowej rosyjskiego Ministerstwa Obrony. Niezależny rosyjski portal Miediazone potwierdził śmierć pułkownika za pomocą rejestru spraw spadkowych, aplikacji Getcontact oraz przecieków z rosyjskich baz danych. Rosyjscy dziennikarze ogłosili informację o zgonie pułkownika w niedzielę, podobnie jak Siły Zbrojne Ukrainy.
Według rejestru spraw spadkowych 41-letni Władimir Iwanow zginął 25 marca, jego śmierć została oficjalnie potwierdzona pięć dni później. Notariusz zajmujący się sprawą spadkową wskazał adres zmarłego: Moskwa, ul. Znamenka 19. Jest to główna siedziba Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej, mieści się tam również jednostka wojskowa.
Czytaj też: Rosjanie chcą uciekać. "Wszystko jest źle"
Ministerstwo Obrony nie potwierdziło publicznie informacji o śmierci swojego pracownika. Napisał o niej jednak na Telegramie korespondent wojenny Ogólnorosyjskiej Państwowej Telewizji i Radiofonii Jewgienij Poddubny.
Wspólnik kampanii informacyjnych i propagandowych oraz manipulacji rosyjskiego Ministerstwa Obrony usprawiedliwiających rosyjską agresję na Ukrainę, masakry ludności cywilnej w Syrii. (...) Pracownik Departamentu Informacji i Komunikacji Masowej Ministerstwa Obrony Rosji. Bezpośrednio zaangażowany w prowadzenie rosyjskiej wojny informacyjnej przeciwko Ukrainie – pisze o nim ukraińska organizacja Myrotworec (Peacemaker).
W niedzielę Siły Zbrojne Ukrainy poinformowały również o zlikwidowaniu kapitana Aleksandra Wyguliara. Był dowódcą 106. pułku Dywizji Powietrznodesantowej. W lutym Wyguliar pod Wiazmą wraz ze spadochroniarzami ze swojego pułku zrekonstruowali "operację powietrznodesantową Wiazmy", ale, jak ironicznie zauważyły ukraińskie siły, to nie pomogło w spotkaniu z żołnierzami tego kraju.
Czytaj też: Dantejskie sceny. Rosjanie wywożą Ukraińców
Śmierć pułkownika. Rosjanie stracili już 491 oficerów
Mediazona wraz z zespołem ochotników i redakcją BBC prowadzi listę potwierdzonych strat armii rosyjskiej w wojnie w Ukrainie. Według stanu na 20 maja w konflikcie zginęło co najmniej 2622 osób, w tym 491 oficerów, w tym 60 w stopniu podpułkownika i wyższym. Analitycy podkreślają jednak, że zgony szeregowych żołnierzy są niewątpliwie niedoszacowane. Są raczej ukrywane jako słabość rosyjskiej armii, natomiast pogrzeby oficerów opisuje się w mediach, chwaląc odwagę i ofiarność zmarłych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.