Noc z 26 na 27 marca 2022 r. Paweł K. dziennikarz współpracujący z telewizją TVN, spędzał z Eweliną Ż, swoją partnerką. Znajdowali się oni w zaparkowanym samochodzie w okolicach stadionu GKS Katowice. W pewnym momencie do auta podszedł zamaskowany mężczyzna, który otworzył drzwi, a następnie zadał cios nożem. Paweł K. wysiadł z auta, lecz napastnik zadał kolejne ciosy.
Łącznie Kamil Ż. dźgnął swoją ofiarę 50 razy, a następnie porzucił nóż i zbiegł z miejsca zdarzenia. Ewelina Ż. jak najszybciej zawiozła dziennikarza do szpitala, lecz lekarze nie zdołali uratować życia 30-latka. Od tej tragedii minęło już niemal półtora roku, lecz zabójcy nadal nie udało się schwytać. Prawdopodobnie zdążył zbiec z Polski i ślad po nim zaginął.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Informacje Gazety Wyborczej donoszą o tym, że motywem zabójstwa Pawła K. miała być chorobliwa zazdrość. Kamil Ż. w aucie Eweliny Ż. - swojej żony, która chciała się z nim rozwieść - zamontował nadajnik GPS, który pozwolił mu na namierzenie pary. Śledczym bardzo często udało się namierzyć zabójcę, ponieważ na miejscu zbrodni zostawił nóż i czapkę.
Już 10 maja 2022 r. rozpoczęły oficjalne poszukiwania Kamila Ż., za którym wystosowano również list gończy i Europejski Nakaz Aresztowania, a także jest poszukiwany czerwoną notą Interpolu.
Chorzowscy policjanci poszukują Kamila Żyłę, podejrzanego o dokonanie zabójstwa dziennikarza. Mężczyzna jest ścigany na podstawie listu gończego oraz europejskiego nakazu aresztowania. Apelujemy do wszystkich osób, które mają jakiekolwiek informacje mogące pomóc w ustaleniu miejsca jego pobytu, o kontakt z Policją, osobisty albo telefoniczny pod numerem 47 85 452 55 lub 112 - informowała wtedy Policja Śląska.
Czytaj również: Zabójstwo Piotra Karpowicza. Będzie nowe śledztwo i proces
Zabójstwo Pawła K. Rodzina z kolejnym apelem
Inne obecnie głośne sprawy, jak np. uchwycenie Sebastiana M., który został zatrzymany w Dubaju w związku z wypadkiem na autostradzie A1, skłoniły rodzinę Pawła K. do wystosowania kolejnego apelu.
Mamy wrażenie, że od początku sprawca naszej tragedii traktowany jest nieadekwatnie do skali czynu, którego się dopuścił. Dlaczego w jednych sprawach można, a w drugich nie? Chcemy wierzyć, że brak postępów w sprawie zabójstwa Pawła nie ma żadnego związku z tym, że był on dziennikarzem TVN - piszą w liście do Gazety Wyborczej bliscy ofiary.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.