"Żyję jak chcę i na własnych zasadach, a jak kogoś to boli, tam są drzwi, wypier..." – takie słowa opublikowała na Facebooku matka małej Mai ze Starogardu Gdańskiego. W piątek podejrzana o dzieciobójstwo 22-latka została aresztowana, a w niedzielę Sąd Rejonowy w Starogardzie Gdańskim zdecydował o areszcie także dla jej partnera i ojca dziecka, 23-letniego Dominika P.
Zabójstwo małej Mai ze Starogardu Gdańskiego
Do tragedii doszło 20 stycznia. Do jednego z mieszkań w Starogardzie Gdańskim wezwane zostało pogotowie. Na miejscu służby zastały niedające oznak życia 2-miesięczne dziecko, którego ciało pokryte było śladami przemocy. Maja miała połamane rączki i uszkodzone narządy wewnętrzne. Dziewczynka zmarła w szpitalu.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że dziecko było maltretowane od tygodni. Prokuratura Rejonowa w Starogardzie Gdańskim wszczęła śledztwo w kierunku zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Na podstawie m.in. wyników sekcji zwłok rodzice usłyszeli już zarzuty. 23-latka oskarżono również o znęcanie się nad rodziną i posiadanie narkotyków.
W sprawie zatrzymano także inne osoby - siostrę matki i jej partnera oraz babcię dziewczynki. Postawiono im zarzuty nieudzielenia pomocy osobie znajdującej się w stanie zagrożenia życia lub zdrowia.
Rodzice znęcali się także nad innymi dziećmi?
Para ma jeszcze dwoje dzieci - 4-letnią dziewczynkę i 2-letniego chłopca. Na czas postępowania o odebranie władzy rodzicielskiej maluchy zostaną umieszczone w rodzinie zastępczej - poinformował Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku w rozmowie z "Faktem".
Stan dzieci wskazywał na konieczność udzielenia im pomocy medycznej. U 4-letniej dziewczynki ujawniono zmiany wskazujące na konieczność przeprowadzenia wielu zabiegów chirurgicznych, uraz głowy, liczne zasinienia i zadrapania na całym ciele. Chłopczyk posiadał także liczne zasinienia oraz zadrapania na całym ciele - poinformował prokurator.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.