Do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę rano, około godz. 6:30. Funkcjonariusze zostali powiadomieni o awanturze i po przybyciu na miejsce zastali ciężko rannego mężczyznę w domu przy Kapellestraat w Oudewater.
Czytaj także: Nowy biznes Rutkowskiego. "Cały czas obracam gotówką"
Mimo reanimacji, 31-letni mężczyzna, w wyniku dźgnięcia nożem zmarł na miejscu. W tej sprawie policjanci zatrzymali dziewięć osób, w wieku od 22 do 48 lat. Wszyscy są narodowości polskiej.
Burmistrz Danny de Vries powiedział do mediów, że przemoc wśród pracowników emigrantów z Europy Wschodniej staje się niestety coraz bardziej powszechna, nazywając to "niepokojącym zjawiskiem, którego Holandia jako społeczeństwo nie powinna ignorować".
Wszyscy podejrzani pozostają nadal w areszcie. Policjanci badają sprawę, ale wciąż nie jest jasne, co dokładnie wydarzyło się w domu.
Zginęło małżeństwo
To nie jedyna tragedia w Holandii z udziałem Polaków. 5 lutego, na obrzeżach miasta Dronten znaleziono zwłoki młodego mężczyzny. Na polu leżało ciało 21-letniego Konrada.
Czytaj także: Tak zaczynała Ogórek. Oto nagranie. Pękniesz ze śmiechu
Następnego dnia na gruntach ornych znaleziono kolejne ciało. To była Wiktoria. Zwłoki kobiety leżały w niedalekiej odległości od ciała jej narzeczonego. Ich zgon potwierdziła Komenda Powiatowa Policji w Przeworsku (woj. podkarpackie).