O tym, że ktoś ukradł drewniany krzyż ze ściany jednego z kościołów w Dęblinie, zorientowano się w poniedziałek 2 stycznia późnym wieczorem. Około godziny 20:00 na lokalny komisariat wpłynęło zgłoszenie w sprawie kradzieży.
Sprawą kradzieży zajęli się kryminalni z dęblińskiego komisariatu. Zebrane materiały doprowadziły funkcjonariuszy do ustalenia sprawców, którymi okazali się dwaj młodzi mieszkańcy Dęblina w wielu 21 i 23 lat - powiedziała Agnieszka Marchlak, rzeczniczka prasowa policji w Rykach, cytowana przez "Fakt".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Nie do wiary. Tak, ta kobieta naprawdę ma 65 lat!
Mundurowi poczynili ustalenia w tej sprawie. Okazało się, że młodzi mężczyźni zdjęli przymocowany do ściany krzyż, a następnie chodzili z nim po mieście. W końcu porzucili skradziony symbol religijny przy ulicy Grunwaldzkiej i jakby nigdy nic po prostu się oddalili. Dlaczego tak postąpili?
Nie potrafili wytłumaczyć powodów swojego występku - dodała przedstawicielka policji.
Ukradli i znieważyli krzyż. Pójdą do więzienia?
21-latek i jego 23-letni kolega usłyszeli już zarzuty znieważenia przedmiotu czci religijnej. Młodzi mężczyźni przyznali się do zarzucanych im czynów.
Wyszło również na jaw, że w oczach policjantów nie są oni anonimowi. Mundurowi dobrze ich znają, bo byli notowani za sprawą różnych wcześniejszych przestępstw.
Na razie nie wiadomo, w jaki sposób zostaną ukarani za swój kolejny wybryk. Fakty są takie, że za kradzież i uszkodzenie krzyża grożą im nawet dwa lata więzienia! Taki okres pozbawienia wolności być może wywołałby u mężczyzn jakąś refleksję. Można jednak przypuszczać, że w tym przypadku unikną najsurowszych konsekwencji.