Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Marcin Lewicki
Marcin Lewicki | 
aktualizacja 

Zachowanie Anastazji przed śmiercią. Chłopak ujawnia

Śmierć młodej Anastazji, którą zamordowano na jednej z greckich wysp, nadal wzbudza ogromne emocje. Głos w sprawie po raz kolejny zabrał partner kobiety. Mężczyzna podkreśla, że chciał założyć z 27-latką rodzinę, a sama dziewczyna mogła popaść w depresję przed śmiercią.

Zachowanie Anastazji przed śmiercią. Chłopak ujawnia
Partner zamordowanej Anastazji po raz kolejny zabiera głos (Facebook)

28-latek przesłał oświadczenie do redakcji "Super Expressu". Mówi w nim o swoich planach na przyszłość z zamordowaną Anastazją. Para chciała wziąć ślub w niedalekim czasie.

Z Anastazją byliśmy 10 lat razem, planowaliśmy się pobrać, założyć razem rodzinę. Ona była bardzo energiczna, ale również wrażliwa, czuła i współczująca. Nie potrafiła przejść obojętnie widząc, że ktoś potrzebuje pomocy - stwierdził w rozmowie z Super Expressem mężczyzna.

Jednocześnie partner zamordowanej kobiety, ujawnia nowe okoliczności, które mogłyby wpływać na przebieg zdarzeń, doprowadzających do śmierci Anastazji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Na ratunek Karpatom! Aktywiści zwracają uwagę na poważny problem
Przed zdarzeniem mocno poparzyła się w pracy w dłoń. Bardzo to przeżywała, moim zdaniem popadła w depresję. Przez to bardzo mało jadła. Podejrzewam, że poparzenie mogło być powodem, dlaczego sięgnęła po alkohol. Taka sytuacja mogła spotkać każdego z nas - mówi 28-latek.

Partner kobiety prosi o zaniechanie niesprawiedliwych komentarzy

Mężczyzna uważa, że komentarze w sieci są bardzo niesprawiedliwe wobec ofiary morderstwa. Podkreśla, że są one niezwykle bolesne dla wszystkich bliskich 27-letniej Polki.

Proszę osoby, które jej nie znają o wstrzymanie się z negatywnymi opiniami na jej temat, ponieważ jest to bardzo bolesne dla mnie i jej rodziny - dodaje w oświadczeniu opublikowanym na stronie Super Expressu.

Przypomnijmy, że Anastazja została zamordowana. Jej ciało znaleziono 22.06 na wyspie Kos w Grecji. O zgwałcenie i zabicie kobiety oskarżony jest 32-letni obywatel Bangladeszu. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Aktualnie przebywa w areszcie. Grozi mu dożywocie.

Adwokat oskarżonego złożył rezygnację z dalszego prowadzenia sprawy. Wiadomo, że Polska będzie domagać się wydania obywatela Bangladeszu.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Zdecydowali się na zablokowanie Facebooka. Podali powody
Pilny apel policji. Szukają zaginionej Anity Hurbańczuk
Sprzedali zatrutą galaretę. Oto co grozi małżonkom
Rosyjskie drony zaatakowały. Mikołajów i Krzywy Róg pod ostrzałem
Kiedy siać koper? Nie zrób tego za wcześnie
Przygotowania do pochówku papieża? "Watykan ma swoje procedury"
Kontrole abonamentu RTV. Wiadomo w jakich godzinach pukają do drzwi
Zaginięcie Beaty Klimek. Policja przed domem Jana Klimka
Pożary w Japonii. Ponad 600 hektarów w ogniu
Leśnik: To nie są "biedne sierotki". Grożą za to surowe kary
Rowerzysta wjechał na pasy. Dramatyczne sceny
Pokazała zdjęcie z lasu. To polskie trufle. "Wreszcie się pojawiły"
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić