Zachowek ogranicza możliwość swobody testowania. Jego zadaniem jest ochrona najbliższych spadkodawcy w sytuacji, gdyby doszło do dobrowolnego rozporządzenia majątkiem na wypadek śmierci. Zstępni (dzieci, wnuki, itd.), małżonek oraz rodzice spadkodawcy, którzy mieliby prawo dziedziczenia na mocy ustawy, są uprawnieni do zachowku.
Instytucja zachowku sprawia, że nawet gdyby wymienione wyżej osoby zostały pominięte w testamencie, mają one prawo do dziedziczenia części spadku.
Zachowku nie można odrzucić. To musisz wiedzieć po śmierci bliskiego
Dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który przypadałby przy dziedziczeniu ustawowym przysługuje, jeśli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy oraz jeśli uprawniony jest małoletnim zstępnym. Połowa wartości udziału spadkowego, który przypadałby przy dziedziczeniu ustawowym, przysługuje we wszystkich pozostałych wypadkach, poza dwoma wyżej wymienionymi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeśli zmarła osoba cały majątek przekazała obcej osobie, inne uprawienia do zachowku będzie miało dorosłe dziecko spadkodawcy, a inne jego małoletni wnuk lub wnuczka.
Czytaj także: Był znanym kucharzem. Udusił żonę i dwie córeczki
Dlatego osoby, które mogą otrzymać zachowek w pierwszej kolejności (dorosłe dzieci spadkodawcy), mogą być zainteresowane jego odrzuceniem. Wszystko po to, aby wyższy zachowek otrzymał kolejny uprawniony (np. małoletni wnuk albo wnuczka spadkodawcy). Polskie prawo nie przewiduje jednak możliwości odrzucenia zachowku.
Warto jednak pamiętać, że zgodnie z art. 1002 Kodeksu cywilnego, roszczenie o zachowek można dziedziczyć. "Roszczenie z tytułu zachowku przechodzi na spadkobiercę osoby uprawnionej do zachowku tylko wtedy, gdy spadkobierca ten należy do osób uprawnionych do zachowku po pierwszym spadkodawcy" - czytamy we wspomnianym artykule.
Jako że roszczenie o zachowek podlega dziedziczeniu, część potencjalnych spadkobierców ustawowych stara się odrzucić spadek. Wszystko po to, aby ich spadkobiercy otrzymali większy zachowek. Jednak takim praktykom "nie" powiedział Sąd Najwyższy poprzez uchwałę z 23 października 2019 roku.
Podsumowanie jest takie, że wszelkie próby wpłynięcia na wysokość zachowku i manipulowanie prawem do niego skazane są na niepowodzenie. Jeśli nie chcemy należnej nam połowy zachowku, a w zamian chcielibyśmy, aby uprawnienie do zachowku w wyższej wysokości przeszło na nasze dzieci, to przy dziedziczeniu testamentowym nie pomoże nam w tym ani oświadczenie o odrzuceniu zachowku, ani oświadczenie o odrzuceniu spadku z ustawy.
Mamy możliwość zrzeczenia się prawa do zachowku w oparciu o art. 1048 Kodeksu cywilnego. Musimy jednak o tym pomyśleć jeszcze za życia przyszłego spadkodawcy.