W poniedziałek o godzinie 12:00 po raz pierwszy zbierze się Sejm X kadencji. Czeka nas ślubowanie posłów wybranych przez społeczeństwo, wybór nowego marszałka Sejmu, dymisja rządu Mateusza Morawieckiego oraz przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy. Na Wiejskiej pojawił się już Jarosław Kaczyński, który zaatakował Donalda Tuska.
Prezes PiS w towarzystwie m.in. Małgorzaty Wassermann czy Marka Suskiego udzielił krótkiej wypowiedzi dziennikarzom, którzy mieli rzadką okazję, by porozmawiać z byłym premierem i liderem Zjednoczonej Prawicy. Ten nie gryzł się w język i ostro ocenił wynik wyborów parlamentarnych. Powiedział też kilka słów na temat obecnej opozycji.
Wkrótce sam się w niej znajdzie i chyba nie jest z tego faktu zadowolony.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jarosław Kaczyński zaatakował Donalda Tuska przed pierwszym posiedzeniem Sejmu
Kaczyński przepychał się sejmowym korytarzem w towarzystwie wianuszka dziennikarzy. Mówił o odpowiedzialności za wynik wyborów, o kampanii Prawa i Sprawiedliwości oraz swoich przeciwnikach politycznych. Zarzucił im "niebywałe chamstwo", a nawet "niemieckie chamstwo", cokolwiek kryje się pod tym terminem.
To nie pierwszy raz, gdy w ostatnim czasie uważa opozycję za agentów niemieckich interesów w Polsce. Ta teza w wypowiedziach Jarosława Kaczyńskiego jest stała od lat.
Justyna Dobrosz-Oracz z "Gazety Wyborczej" nie dawała za wygraną i zapytała o to, czy słowa prezesa nie godzą w wyborców opozycji. Wówczas Kaczyński zaczął nagle mówić o "tych, którzy boją żony i chleją". A potem stwierdził, że to słowa Donalda Tuska. Prezes miał jeszcze jedną informację dla lidera KO i byłego premiera.
"Zachowywał się jak ostatni lump" - wypalił Jarosław Kaczyński do żurnalistów i schował się za drzwiami jednego z pomieszczeń w Sejmie. Trzeba przyznać, że powitał Donalda Tuska w swoim stylu w parlamencie, w którym ten nie zasiadał od lat. Teraz już wie, że taryfy ulgowej na pewno nie będzie.
Internauci na zachowaniu Jarosława Kaczyńskiego nie zostawili suchej nitki. Ostre komentarze szybko pojawił się w sieci.
Sfrustrowany, przegrany, pełen jadu i nienawiści - napisała Malawi.
Wściekły, że przegrał. I już nigdy nie powróci do władzy - uważa Katarzyna.
Czy w sejmie jest obecny lekarz? - dopytywał Paweł.
Konsekwentnie żałosny - podsumowała Adrianna.
Prezydent Andrzej Duda powierzył misję tworzenia nowego rządu obecnemu premierowi, Mateuszowi Morawieckiemu. Ale wyborczy wynik Prawa i Sprawiedliwości nie pozwoli stworzyć samodzielnego rządu, więc zanosi się na zmianę władz. Premierem ma zostać Donald Tusk, a rządzić będą Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga oraz Lewica.
Czytaj także: Ekspert nie ma wątpliwości. Tak mówi o przyszłym rządzie