Magdalena Wasil prowadzi w mediach społecznościowych bloga pod nazwą "Pu.Łapki". Kobieta jest behawiorystką, a na swoich profilach edukuje ludzi w kwestii wychowania psów.
Na jednym z ostatnich nagrań na TikToku pokazała, w jaki sposób stara się rozmawiać z osobami, które strzelają fajerwerki, nie myśląc o tym, jak źle takie wystrzały znoszą zwierzęta. Na jednym z gdańskich osiedli grupa ludzi postanowiła urządzić sobie sylwestra już w połowie grudnia.
"O 23:00 w połowie grudnia na środku osiedla przez kilka minut były głośne strzały. Poszłam porozmawiać z tymi osobami" - relacjonuje behawiorystka. "Walka o sylwestra" - napisała na TikToku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mamy w domu kilka kompletnie przerażonych istot. Czy ten kawałek radości jest naprawdę wart tego stresu? Czy to nie mogły być animacje - mówi pani Magdalena do grupy osób.
- To był tylko jednorazowy wybryk - tłumaczy mężczyzna. - Ok, ale one nie rozumieją różnicy między wybuchem wojny a fajerwerkami. Państwo są radośni, super, ja to bardzo szanuję, ale one są przerażone, czy to jest tego warte? Wszędzie są zwierzęta i 30 proc. z nich ma fobię dźwiękową - tłumaczy kobieta.
Czytaj także: Jarmark w Pradze. Aż zrobiliśmy zdjęcia cenom
Pani Magdalena podkreśla, że o fajerwerkach trzeba mówić, ale argumentami, dlatego zaproponowała kilka zamienników petard na sylwestrową noc. Mogą to być m.in.: trąbki sylwestrowe - dadzą efekt dźwiękowy, zimne ognie, długie, krótkie, gwiazdki, serduszka jest ich już naprawdę dużo, można zrobić nawet napis na zamówienie, bitwa na śnieżki, ewentualnie bitwa na poduszki.
Pamiętajmy, że sylwester dla zwierząt bywa niezwykle traumatyczną nocą.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.