Przypomnijmy, że od niedawna użytkownicy Internetu żyją tzw. Pandora Gate. To ujawniona przez Sylwestra Wardęgę afera pedofilska wśród najpopularniejszych influencerów. Swój udział w niej mieli mieć m.in. członkowie Team X.
Jednym z youtuberów zamieszanych w sprawę jest Stuu, czyli lider grupy popularnych internetowych twórców. Na "tapetę" wzięła go grupa Anonymous. Hakerzy zapowiedzieli, że opublikują kolejne, kompromitujące dla influencera fakty.
Portal boop.pl informuje jednak, że z hucznych zapowiedzi nie wyszło nic wielkiego. Po pierwsze, nowe treści związane ze Stuu opublikował profil bocznej odnogi Anonymous, a nie jej główny profil.
Po drugie, opublikowane materiały są bardzo zagadkowe i trudno traktować je poważnie.
Co opublikowali członkowie Anonymous?
Co hakerzy wrzucili na swój profil? Najpierw zasugerowali... powiązania Stuu ze służbami z Rosji.
Hej Stuu! Po co Ci dodatkowe konta w Rosji? - zagadkowo pytają hakerzy.
Eksperci z boop.pl wskazują, że to gra na specjalne wprowadzenie zamętu. Zaledwie wspomnienie o powiązaniach z Rosją może już budzić ogromne kontrowersje wśród polskich odbiorców.
To jednak nie wszystko. Odnoga organizacji opublikowała też ciąg zagadkowych liczb, które mają być powiązane ze Stuu.
Nie wiadomo do końca, czym jest ta liczba. Może to być zarówno losowy ciąg znaków, wymyślony na poczekaniu albo algorytm umożliwiający odszyfrowanie hasła Stuu do jego kont w mediach społecznościowych. Ciężko to stwierdzić.
Internauci są zawiedzeni publikacjami hakerów. Mieli nadzieję, że wniosą oni coś nowego do sprawy. Na kolejne ustalenia w związku z Pandora Gate musimy jeszcze poczekać.