Redaktor Janusz Gajdamowicz stracił kontakt z synem 21 czerwca. Najbliżsi 25-latka liczyli, że wróci lub odezwie się. Jednak czas biegł nieubłaganie, więc podjęli decyzję o zgłoszeniu sprawy na policję i opublikowaniu wizerunku Marcina w mediach społecznościowych.
Czytaj także: Gdzie one są? 12- i 14-latka przepadły bez śladu
Skończył pracę przed czasem
Marcin Gajdamowicz ostatni raz był widziany 21 czerwca 2023 roku o godzinie 16.00, w swoim miejscu pracy przy ul. Więziennej we Wrocławiu. W połowie swojej zmiany w pracy poinformował kierownika, że musi zakończyć prace i udał się do wyjścia. Do chwili obecnej mężczyzna nie powrócił do miejsca zamieszkania oraz nie nawiązał kontaktu z bliskimi.
Zaginiony Marcin ma przy sobie portfel, dokumenty oraz telefon, który jest nieaktywny od dnia zaginięcia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rysopis Marcina Gajdamowicza:
- Wzrost: 170 cm
- Sylwetka: normalna budowa ciała
- Kolor oczu: szarozielone
- Kolor włosów: jasne
W dniu zaginięcia ubrany był w jeansowe spodenki, czarną koszulkę, bordowe buty New Balance. Miał też ze sobą czarny plecak taktyczny.
Bliscy 25-latka liczą, że z pomocą internautów poszukiwania zakończą się szczęśliwie. Jak czytamy na stronie "Gazety Wrocławskiej", osoby, które posiadają informacje na temat zaginionego Marcina proszone są o kontakt z Komisariatem Policji Wrocław - Psie Pole pod numerem telefonu 47 871 45 25.
Czytaj także: 13-letni Marcin nie kontaktuje się z bliskimi. "Realne zagrożenie dla zdrowia i życia"
Janusz Gajdamowicz na co dzień pracuje jako redaktor i fotoreporter "Gazety Wrocławskiej". Razem z Januszem Wolniakiem prowadzą co tygodniowy program emitowany w mediach społecznościowych pt. "Janusze wrocławskiej polityki".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.