Jak informuje portal Bellingham Herald, do nietypowej akcji ratunkowej doszło w Perryville w stanie Missouri. Jednymi z grotołazów, którzy brali w niej udział, byli Rick Haley i Gerry Keene. Pierwszy z mężczyzn zrelacjonował, co się wydarzyło, na swoim profilu na Facebooku.
Do jaskini weszło kilka grup. Jedna z nich odkryła, że w jaskini znajduje się pies. (...) Gerry Keene i ja pomogliśmy w jego uratowaniu. Nie był w dobrej kondycji – opisywał Rick Haley na Facebooku.
Przeczytaj także: Podatek od psa. Zła wiadomość dla właścicieli czworonogów
Pies nie mógł wydostać się z jaskini. Ocaliła go grupa grotołazów
Aby ocalić psa, grotołazi byli zmuszeni umieścić psa w marynarskim worku. Z torby wystawała mu jedynie głowa. Zrobili to nie tylko dla bezpieczeństwa czworonoga, lecz ratowników, których w panice mógłby on zaatakować. Jednocześnie Rick Haley podkreślał, że przez cały czas zwierzak trzymał się dzielnie i posłusznie wykonywał polecenia swoich wybawicieli.
Pies był całkowicie chętny do współpracy (...) Był szczęśliwy, że wyszedł – chwalił czworonoga Rick Haley (Facebook).
Przeczytaj także: Prezydent Sosnowca nie wytrzymał. "Jakiś dzban wrzucił psiaka do wody"
Grotołazi skontaktowali się z funkcjonariuszami straży pożarnej. Zrelacjonowali im całą akcję oraz poprosili o pomoc w odnalezieniu prawowitego właściciela psa. Okazało się, że jest to suczka o imieniu Abby, której zaginięcie zgłoszono 9 czerwca.
Przeczytaj także: Kobieta z Majorki sensacją. Zdjęcie uchwyciło, co robiła na materacu
Abby wróciła już do prawowitego właściciela. Rick Haley jest bardzo zaskoczony faktem, że czworonóg dostał się aż tak daleko. Tom Moore Cave jest bowiem częścią systemu Moore Cave, więc jednego z największych systemów jaskiń w całym stanie Missouri.
Nie mam pojęcia, jakim cudem dostał się do jaskini – dziwił się Rick Haley (Facebook).