Jak informuje New York Post, w chwili zaginięcia Patricia Kopta mieszkała w stanie Pensylwania. Miała wówczas 52 lata. Jej rodzeństwo zgłosiło sprawę na policję, jednak mimo starań bliskich i funkcjonariuszy Amerykanki nie udało się odnaleźć.
Zaginęła bez wieści. Znaleziono ją ponad 30 lat później
Rodzeństwo i mąż zaginionej 52-latki z czasem utraciło nadzieję na to, że znajdzie ją żywą. Zdecydowało się nawet uznać żonę i siostrę za zaginioną. Ona sama tymczasem w 1999 roku przyjechała do Portoryko i zgłosiła się do ośrodka opieki dla dorosłych. Twierdziła, że pochodzi z Europy.
Przeczytaj także: Znaleźli go w dżungli. To, co powiedział, wprawia w osłupienie
Z czasem Patricia Kopta zaczęła chorować na demencję. Ponieważ pracownik socjalny nie był w stanie ustalić ze starszą panią pewnych szczegółów z jej życia, postanowił zwrócić się o pomoc do Interpolu. Liczył, że w ten sposób dotrze do krewnych podopiecznej, a oni udzielą mu niezbędnych informacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: A jednak. Polka podająca się za Maddie McCann to inna zaginiona?
Dzięki pracy funkcjonariuszy Interpolu udało się dotrzeć do rodziny zaginionej mieszkanki Pittsburgha. Jej tożsamość została również potwierdzona dzięki badaniom DNA. Mężczyzna przyznał, że żona borykała się z problemami psychicznymi i prawdopodobnie dlatego postanowiła nieoczekiwanie porzucić dotychczasowe życie.
Przeczytaj także: Paulina Marta Kaczyńska zaginęła w walentynki. Rodzina jest załamana
Głos na temat odnalezienia Amerykanki zabrał także jej brat. Jak przyznał, czuje ogromną ulgę i szczęście, że siostra żyje i znajduje się pod dobrą opieką. Te uczucia podzielają pozostali członkowie rodziny.
To było dla nas wszystkich trudne, ponieważ moja matka, jej siostra i ja ciągle się o nią martwiliśmy. Jesteśmy bardzo szczęśliwi i mam nadzieję, że uda mi się ją zobaczyć – cieszył się brat odnalezionej kobiety (New York Post).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.