Christian Brueckner odsiaduje 21-miesięczny wyrok za narkotyki. W styczniu ma otrzymać prawo do warunkowego zwolnienia. Mężczyzna odsiaduje też 7-letni wyrok za gwałt 72-letniej kobiety. Jest również głównym podejrzanym o porwanie Madeleine McCann w 2007 roku.
Obecnie Brueckner przebywa w więzieniu w Kolonii. W poniedziałek został przewieziony do Brunszwiku w celu rutynowego przesłuchania, jednak w trakcie rozprawy doszło do niesprecyzowanego incydentu. Brueckner został od razu przewieziony do szpitala - informuje Associated Press.
Czytaj także: Blisko III wojny światowej! Ujawniono plany Trumpa
Brueckner ma złamane dwa żebra. Rzeczniczka sądu Jessica Knab-Henrichs potwierdziła incydent, ale nie podała, w jaki sposób do niego doszło.
Prawnik Bruecknera, Friedrich Fulscher, oskarża o wszystko więziennych strażników, którzy mieli zaatakować jego klienta w celi. Jak podaje "Independent", adwokat ma w planach złożenie skargi. Strażnicy z kolei utrzymują, że Brueckner przewrócił się w celi.
"Daily Mail" dotarł tymczasem relacji świadków. Według rozmówców tabloidu strażnicy mieli powiedzieć medykom w karetce, że "ktoś tu się zbuntował".
Brueckner od czerwca jest głównym podejrzanym w sprawie zaginięcia Madeleine McCann. W 2007 roku 3-letnia wówczas dziewczynka została uprowadzona z pokoju hotelowego w Portugalii. W czerwcu br. niemieckie władze zidentyfikowały Bruecknera jako podejrzanego w tej sprawie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.