Federalną Służbę Bezpieczeństwa w Rosji dokonała makabrycznego odkrycia. 64-letni kłusownik mieszkający na dalekim wschodzie kraju ukrywał w samochodzie chłodni ciała zwierząt. Funkcjonariusze nie wierzyli własnym oczom, gdy zobaczyli, co kryło się w zamrażarce należącej do zwyrodnialca.
Mieszkaniec osady Płastun w Kraju Nadmorskim nie miał skrupułów. Przechowywał głowę niedźwiedzia wraz z siedmioma niedźwiedzimi łapami.
Jednak nie to najbardziej przeraziło funkcjonariuszy. W chłodni znaleziono też zamrożone ciało tygrysa amurskiego - przedstawiciela największego gatunku na świecie, który jest zagrożony wyginięciem.
Zamordowany tygrys miał mniej niż trzy lata. Eksperci szacują, że na świecie żyje mniej niż 600 przedstawicieli tego gatunku. 95% populacji znajduje się w Rosji, a reszta w Chinach i Korei Północnej. Gatunek ten widnieje w czerwonej księdze zwierząt zagrożonych wyginięciem.
Skóry i łapy tygrysów są szmuglowane do Chin, gdzie używa się ich do tworzenia wyrobów medycyny naturalnej. Straty oszacowano na około 32 tysiące dolarów.