Profesor Krzysztof Simon bez ogródek mówi, że po prostu nie ufa rosyjskim badaniom. Zaznacza, że wciąż niewiele wiadomo na temat Sputnika V, a to, o czym mówią badacze, budzi spore wątpliwości.
Może Rosjanom się udało, choć protokołowanie szczepionki wymaga gigantycznych nakładów i bardzo sprawnej sieci laboratoriów. Wstępne informacje były niespójne merytorycznie - zaznacza Simon w rozmowie z "Faktem".
Później podkreśla, że preparat był testowany na małych grupach kontrolnych. - Możliwe, że ta szczepionka jest dobra i przydatna, ale trzeba to udowodnić w badaniach naukowych na szerokich populacjach, z odpowiednio dobraną grupą kontrolną - dodaje.
Czytaj także: "Fakty" TVN zmiażdżyły TVP. Jest odpowiedź "Wiadomości"
Sputnik V dotrze do Polski?
Póki co Polska nie planuje zakupu rosyjskiej szczepionki. Takie informacje przekazał Michał Dworczyk, który jest pełnomocnikiem rządu ds. Narodowego Programu Szczepień.
Na Sputnika V stawiają natomiast Węgrzy. Tym preparatem ma być zaszczepionych 1 mln obywateli wspomnianego kraju.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.