O bulwersujących zdarzeniach w Warszawie napisał "Super Express". Tym razem ofiarami stali się mieszkańcy jednego bloku na Grochowie. W związku z pandemią koronawirusa i piątą falą groźnej choroby, złodzieje pukają do mieszkań i nakłaniają do przymierzenia maseczki.
Problem w tym, że te maseczki są nasączone obezwładniającą substancją chemiczną. Osoba traci wtedy przytomność, a złodzieje mogą splądrować mieszkanie.
Na klatce jednego bloku na Grochowie pojawiła specjalna wiadomość, która ma uchronić mieszkańców przed oszustami.
Prosimy pod żadnym pozorem nie wpuszczać nieznajomych do mieszkań oraz nie przyjmować masek ochronnych od obcych osób - informują władze Spółdzielni Mieszkaniowej "Szaserów".
Chcą wykorzystać seniorów
Złodzieje doskonale znają ten teren. Mieszka tutaj wielu seniorów, których zdecydowanie łatwiej jest oszukać niż młodsze osoby. Niektórzy z nich mają również problemy z pamięcią.
Prawdopodobnie chodzi o dwie osoby, mężczyznę i kobietę, którzy krążą po okolicy i podają się za osoby wysłane z przychodni rejonowej. Mają ze sobą maseczki, które każą przymierzać, mówią o prospołecznej akcji, a maseczki nasączone są substancją usypiającą - tłumaczy "Super Expressowi" Anna Bojarska, prowadząca lokalny dom seniora.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.