Na Podhalu biznesowo nie dzieje się najlepiej. Nie ma tłoków ani na stokach ani na górskich szlakach. Mimo szczytu sezonu ferii nawet w Zakopanem bez problemu można znaleźć nocleg. Według policji na największe wydarzenie sezonu, jakim był Puchar Świata w skokach narciarskich na Wielkiej Krokwi zjechało zaledwie 11 tys. kibiców, podczas gdy na widowni skoczni bez problemu zasiąść może 40 tys. osób.
Nadzieję na lepsze górale pokładają w rozpoczęciu ferii w Warszawie. Szkoły na Mazowszu zamknięte będą przez dwa tygodnie począwszy od 3 lutego. Już teraz po niektórych rezerwacjach widać, że w tym czasie właściciele noclegów będą mogli odbić się od dna.
Najwięcej rezerwacji mamy w pierwszej połowie lutego. Nasi goście zajęli średnio 90 proc. miejsc, a w weekendy praktycznie wszystkie pokoje - relacjonuje "Gazecie Wyborczej" Marcin Sichelski, właściciel hotelu Kopieniec w Murzasichlu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednak to, co cieszy właścicieli bazy noclegowej, niepokoi władze Zakopanego. Bo im więcej turystów, tym więcej tandetnego ulicznego handlu, pijanych imprezowiczów, a wreszcie - romskich kapel. Aby walczyć z tym niechcianym obrazkiem, ogłoszono nabór do obsady straży miejskiej. Dzięki temu na mieście ma się pojawić więcej kontroli.
Romskie kapele na Krupówkach. Straż miejska ukróci proceder?
Już od zeszłego roku na Krupówkach zaczęły się pojawiać romskie kapele, które wykonują dość proste piosenki, chcąc przykuć uwagę przechodniów. Robią to nielegalnie, bo Krupówki zostały objęte przepisami Parku Kulturowego. To nie odstrasza Romów, którzy są tu codziennie przyjeżdżając zarówno z Polski, jak i Słowacji.
Czytaj także: Leśnik aż założył okulary. To nie bobry ani grzyby
Na miejscu grającym towarzyszą kilkuletnie dzieci, które m.in. liczą pieniądze czy wykonują obsceniczne gesty.
Dzieciak wykonuje wulgarne gesty, a plebs się cieszy, żenada - napisała jedna z internautek pod tego typu nagraniem.
Czy przyjęcie czterech nowych funkcjonariuszy w szeregi straży miejskiej ukróci ten proceder?
Jak biedna babcia kwiatki sprzedaje żeby zarobić 10 zł to straż miejska biegnie z mandatem, a tu? Gdzie są służby? I skarbówka nie widzi? - zauważył internauta, cytowany przez "Wyborczą".
Tego typu występy do tego stopnia zalały internet, że pojawiły się ich parodie.
Tymczasem tylko w ubiegłą niedzielę strażnicy w Zakopanem wylegitymowali 14 nielegalnych grajków na ulicach miasta i nałożyli trzy mandaty. W samym 2024 roku takich interwencji było aż 4500.
Czytaj także: Zamykają szlaki w Tatrach. Nie spodoba się to narciarzom
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.